Tu przykładowo ambasador USA w Polsce:) więc daleko nie trzeba było szukać:
Pierwsze spotkanie Gibsona z Piłsudskim miało miejsce 2 maja 1919 roku i przebiegło w miłej oraz przyjacielskiej atmosferze. W liście do matki napisanym tego samego dnia amerykański dyplomata scharakteryzował Naczelnika Państwa w następujący sposób:
Generał to starszy pan, czarująco ludzki, z długimi wąsami i krzaczastymi brwiami. Czułem się swobodnie w jego towarzystwie i nie trzeba było przełamywać żadnych lodów. Opowiadał o swojej wizycie w Wilnie, właśnie odbitym z rąk bolszewików. Było to jego rodzinne miasto. Oczywiście był bardzo zainteresowany spotkaniem ze swoją rodziną, którą zobaczył po raz pierwszy od lat, a która tam przybyła akurat na czas, bo pozostawała w ukryciu, aby bolszewicy jej nie zabrali jako zakładników.
W ogólny sposób opowiedział o swoich czternastu miesiącach spędzonych w niemieckim więzieniu, o pracy nad konstrukcjami, o tym, co zrobiono i co pozostało do zrobienia. Nie usiłował przedstawiać siebie jako dyplomaty lub polityka, ale z pewnością wywiera niezwykły wpływ na ludzi i mówi w sposób świadczący o zdrowym rozsądku, co podobałoby się każdemu.
a dla przypomnienia Panu Pan Guthke ani w Polsce nie mieszkał ani nie pisał.
Jak już Pan mmz tak często na źródła z epoki się powołuje to może dobrze trochę o tej epoce poczytać.
mmz pisze: ↑03 lut 2021, 09:16Mała wtopa J. Guthke z tytulaturą Józefa Piłsudskiego. Może J.Guthke konsultował to z Rafałem Trzaskowskim?
https://dorzeczy.pl/kraj/73987/General- ... kiego.html
394254_3b.jpg
Ale tajemniczy J.Guthke występuje w Komunikacie nr 10 Muzeum Numizmatycznego MP - maj 1937 jako ofiarodawca:
"J. Guthke — 29 monet chińskich, japońskich i mandżurskich"
a może Guthke była kobietą