jesień 2022 - ceny aukcyjne

[Morgon]

Jeżeli obserwujecie lub bierzecie udział w powakacyjnych aukcjach, to jestem ciekaw Waszych spostrzeżeń nt. aktualnych cen.
Wiem, mamona to temat przyziemny dla kolekcjonera, ale jednak bez mamony nie da się za wiele kolekcjonować.

Każdy z nas może mieć inne spojrzenie i obserwacje, bo różne rzeczy zbieramy, w różnych stanach zachowania. Ja podam tu swoje.
Mnie jesień lekko zaskoczyła tym, że ceny nie poszły znów w górę w stosunku do poprzednich okresów. Żeby było jasne - uważam że wciąż jest bardzo drogo. Jednak ceny chyba się zatrzymały, a w wielu przypadkach wydaje mi się, że lekko spadły. Może miałem zwyczajnie trochę szczęścia w zakupach, ale jednak przeczuwam, że możemy być w miejscu gdzie trend się zmienia.

Łatwo dojść do wniosku że skoro mamy ogromną inflację, grozi nam poważny kryzys, a na świecie mamy napięta sytuację, to przeciętny kolekcjoner mniej chętnie przeznacza środki na kolekcję, bo albo zwyczajnie ich nie ma, albo ma mniej nadwyżek finansowych. Może gromadzi środki na trudne czasy. Monety nie są dobrem pierwszej potrzeby, więc inflacja nie wpływa natychmiast na wzrost ich cen. Na razie wydaje się, że w połączeniu z kryzysem i niepokojami na świecie ma wręcz przeciwny skutek. Może długofalowo będzie inaczej.

Tak więc wg mnie jedynie walory naprawdę wyjątkowe, będące w centrum zainteresowania bardzo bogatych osób są jeszcze w stanie bić rekordy cenowe. Reszta przedmiotów "zbyt słabych" aby cieszyć się zainteresowaniem grubych portfeli będzie cenowo jechać w dół. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ciekaw jestem jednak innych obserwacji i opinii.

[Zatoichi]

Okres pandemii sprzyjał zamknięciu w domach i poszukiwaniu hobby, które pozwoli na "emigrację wewnętrzną" i spożytkowanie wolnych środków finansowych, stąd przypuszczam napływ wielu nowych zbieraczy i popularność internetowych aukcji. W miarę upływu czasu i na skutek nowych czynników (wspomniane już inflacja, kryzysy obecne i na horyzoncie, powrót do swobody podróżowania) część z nowych kolekcjonerów zatrzyma rozbudowę kolekcji (być może pozostawi zbiór w formie inwestycji) lub będzie się jej pozbywać.

Druga sprawa to rynek domów aukcyjnych i gabinetów numizmatycznych. Większość sprzedaży odbywa się obecnie za pośrednictwem Onebid, ostatnio nawet WCN z tygodniowymi e-aukcjami przeniosło się definitywnie na tą platformę. Czas sprzedaży poprzez własne witryny internetowe mija, nowym podmiotom, które ostatnio otwierają tego typu działalność nie wróżę sukcesu. Tylko domeną największych pozostaną kilkudniowe, bogate w walory aukcje, reszta będzie miała ciężej, co już widać po zaplanowanych jesiennych i zimowych terminach.

Wg mnie to co w najbliższym czasie będzie widać to raczej stabilizacja, na spadek cen bym nie liczył bo rynek jest mocno wysycony.