Patyna na monecie

[KZN]

Z technicznego punktu widzenia to oczywiste. Jednak gdy widzę jakiś junk to wręcz oczekuję patyny a zamknięta od nowości w kapslu lustrzanka kojarzy mi się ze stanem nieskazitelnym.

Kapsel nie jest hermetyczny.. Na monetę w kapslu też wpływa wilgotność powietrza oraz pozostałe warunki środowiskowe..

[brodacz]

Ja to wszystko wiem, nawet niektóre kapsle okleiłem wokół taśmą, ale nie zmienia to faktu, że mnie zniechęca.

[KZN]

Ja to wszystko wiem, nawet niektóre kapsle okleiłem wokół taśmą, ale nie zmienia to faktu, że mnie zniechęca.

Każdy ma prawo do swoich fanaberii, mnie zniechęca junk silver i monety bulionowe - nie mam do nich serca i zapału.

[czyznie]

Ja mam jeszcze taką

[Vertigo]

Patyna jest u mnie na pierwszym miejscu. Lubie a nawet uwielbiam. Nie gustuje w monetach kolekcjonerskich ale jeśli już to na 100 patyn 1 klamka zawsze mile widziana. Tylko jedną wychodowalem sam. Była umyta ze świeżych palochow dzieciaka i jakoś została nie całkiem zamknięta no i tak juz ok 1,5 roku sobie leży odsłonięty ten słonik.

[czyznie]

Patyna jest u mnie na pierwszym miejscu. Lubie a nawet uwielbiam. Nie gustuje w monetach kolekcjonerskich ale jeśli już to na 100 patyn 1 klamka zawsze mile widziana. Tylko jedną wychodowalem sam. Była umyta ze świeżych palochow dzieciaka i jakoś została nie całkiem zamknięta no i tak juz ok 1,5 roku sobie leży odsłonięty ten słonik.

Całkiem ładna patyna. Ja swego czasu eksperymentowałem z robieniem patyny przy pomocy jajek. Wystarczy ugotowane zółtka przekroić i zostawić w szczelnym pojemniku z monetą. W ciągu kilkunastu minut tworzy się mocna patyna, przy czym efekt jest trudny do przewidzenia. Na 20 Kcs z Masarykiem udało się w ten sposób wyhodować bardzo ładną równomierną tęczową patynę. Niestety nie mam już tej monety żeby pokazać.

[CiepłyOrangutan]

Patyna jest u mnie na pierwszym miejscu. Lubie a nawet uwielbiam. Nie gustuje w monetach kolekcjonerskich ale jeśli już to na 100 patyn 1 klamka zawsze mile widziana. Tylko jedną wychodowalem sam. Była umyta ze świeżych palochow dzieciaka i jakoś została nie całkiem zamknięta no i tak juz ok 1,5 roku sobie leży odsłonięty ten słonik.

Całkiem ładna patyna. Ja swego czasu eksperymentowałem z robieniem patyny przy pomocy jajek. Wystarczy ugotowane zółtka przekroić i zostawić w szczelnym pojemniku z monetą. W ciągu kilkunastu minut tworzy się mocna patyna, przy czym efekt jest trudny do przewidzenia. Na 20 Kcs z Masarykiem udało się w ten sposób wyhodować bardzo ładną równomierną tęczową patynę. Niestety nie mam już tej monety żeby pokazać.

Jajko rozpozna się z kilometra

[czyznie]

również z mojej kolekcji

[CiepłyOrangutan]

również z mojej kolekcji

Piękna

[brodacz]

Co powiecie na taki efekt? Zrobiłem dziś natchniony zorzą polarną. To jedna moneta pod różnym kątem.

[meszuzel]

Oślepłem, ale jest szansa, że jak popatrzę na naturalną patynę to wzrok powróci.
A tak serio, że tez Ci się chciało

[brodacz]

Zajęło mi to może 5 minut. Efekt w realu fantastyczny.

[CiepłyOrangutan]

Zajęło mi to może 5 minut. Efekt w realu fantastyczny.

Faktycznie ładna, palniczek?

[brodacz]

Jestem numizmatykiem a nie barbarzyńcą. Palnik spaliłby relief a tu nietknięty. Ta patyna jest w pełni odwracalna.