Zapakowane do albumów numizmatycznych - będących wtedy nowością na polskim rynku (takie segregatorowe w obwolucie i kartonowym pudełku) - w pierwszej połowie lat 80-tych XX w. W ubr z nich wydobyte i od tej pory zastanawiam się co dalej robić. Albumy wywalone.
Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Witam. Kupiłem okolicznosciowe FAO i pytanie brzmi czy nie przesadziłem z octem? . Dokładniej moneta miala cały bok najprawdopodobniej w grynszpanie. Sama woda z mydłem kilkakrotnie sobie z tym nie radziła. Pod ręką miałem tylko ocet, więc wymoczyłem ją ok 5 minut i nastepnie jeszcze raz z mydłem umyłem. Zastanawia mnie czy zostawić juz jak jest czy może jeszcze ją czyms czyścić?
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Hm nie słyszałem aby ocet dawał radę usunąć grynszpan. Masz fotki przed czyszczeniem?
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Mam tylko to z aukcji. Nie robiłem zdj gdyż byłem pewien, ze sama woda z mydłem to ogarnie. Zasugerowalem się octem gdyz kiedys byla taka rada odnosnie moich monet z Kanady z tym czerwonym syfem i również grynszpanem. Wiem że nie było centralnej definicji grynszpan-ocet, ale postanowiłem zaryzykować. Na dole przy literza A widać plamke a bok był w 70% taki.
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Cześć!
To mój pierwszy post i mam nadzieję, że coś wniesie . Jednocześnie pragnę uprzedzić i przestrzec, że nie jest to żaden fachowy poradnik, a jedynie opis własnych doświadczeń.
Czytając ten wątek nie znalazłem nigdzie eksperymentu z usuwaniem grynszpanu za pomocą wody amoniakalnej. Mowa była jedynie o perhydrolu i jego łagodniejszej odmianie – wodzie utlenionej.
Ponieważ na jednej z zakupionych monet (na awersie i boku) grynszpanu znalazło się aż nadto, to postanowiłem przeprowadzić własny eksperyment.
Inspiracją był filmik z kanału „Numizmatyk” na YT - https://youtu.be/AMO9krQXly4
Do eksperymentu użyłem gotowego roztworu - woda amoniakalna 10 %. Moneta była moczona w naczyniu większym od monety o około 2 cm. Ilość użytego odczynnika – na oko – tak, żeby nieco zakrywała monetę.
Usuwanie wody amoniakalnej i !!!ZASADY BEZPIECZEŃSTWA!!! jak na filmiku plus dobrze wietrzone pomieszczenie!
Zdjęcia zostały wykonane po każdym etapie skanerem (kolor, rozdzielczość 1200 dpi) i nie poddane żadnej obróbce.
Poniżej etapy transformacji.
1. Moneta przed konserwacją – Hindenburg, 5 marek 1939 J, Ag 0,900
2. Moczenie 2-2,5 min, w połowie delikatnie zamieszanie zlewką. Na koniec płukanie wodą kranową i suszenie ręcznikiem papierowym przez delikatne odciśnięcie.
Grynszpan - choć jeszcze widoczny - znika w oczach. Można też zauważyć zmianę „odcienia” monety. Może to być bardzo delikatne zmycie patyny wrażliwej na amoniak lub odpadnięcie brudu/nalotu. Po zakupie z monetą nic nie było robione. Przy okazji może tutaj wypowie się ktoś bardziej doświadczony. Na pewno wyeksponowało to ryski i inne ślady z historii monety. Inna obserwacja, to przy ocenie wizualnej - po suszeniu - na rękawiczce pojawiła mi się odrobina drobnego jasnego pyłku. Moim zdaniem, to luźna materia wżeru spod grynszpanu lub odmycie innego zabrudzenia (z resztą na podlinkowanym filmiku, też nie bez kozery widać użycie pędzelka ).
3. Powtórne moczenie 2-2,5 min, jak w pkt. 2.
Według mnie grynszpan zniknął całkowicie, a zmiana „odcienia” nie uległa pogłębieniu. Pyłek w znikomych ilościach tylko przy dotknięciu miejsc gdzie wcześniej był grynszpan.
4. Kolejne moczenie (z czystej ciekawości ) – 4 min, jak w pkt.2.
Jak dla mnie, to praktycznie brak różnic, ale też nauka, że przetrzymanie (w granicach rozsądku!!!) monety niekoniecznie musi jej zaszkodzić (przynajmniej tej jednej – z innymi może być inaczej, dlatego warto kontrolować proces).
5. Delikatne przemycie szarym mydłem (Biały Jeleń) z przetarciem (super delikatnym!!!) mokrym patyczkiem bawełnianym i wypłukanie w wodzie demineralizowanej. Suszenie ręcznikiem papierowym przez delikatne odciśnięcie.
Chciałem mieć pewność, że na monecie nie ma żadnych słabo związanych pozostałości wspomnianego wcześniej pyłku lub innych nalotów/zanieczyszczeń (przypominam, że nie wiem co oprócz grynszpanu mogło przyjechać do mnie na tej monecie )
Na pewno widać delikatną zmianę „odcienia”. Moneta nie zostawia już żadnego pyłku.
6. Znów z ciekawości – moczenie monety w 100 % izopropanolu (Denatural) i suszenie ręcznikiem papierowym przez delikatne odciśnięcie nadmiaru. Resztki izopropanolu odparowują błyskawicznie (trochę śmierdzi i uwaga! - łatwopalny!)
Osobiście nie dopatruję się różnic. Tak wygląda efekt końcowy – tym razem z awersem.
Monetę pozostawiam na razie na powietrzu żeby już odetchnęła. Za kilka dni zrobię skan i sprawdzę, czy zachodzą jakieś zmiany. Potem kopertka lub holder.
Jestem ciekaw Waszego – mam nadzieję konstruktywnego – zdania dla tego przypadku. Jakbyście w ogóle ocenili stan tej monety?
To mój pierwszy post i mam nadzieję, że coś wniesie . Jednocześnie pragnę uprzedzić i przestrzec, że nie jest to żaden fachowy poradnik, a jedynie opis własnych doświadczeń.
Czytając ten wątek nie znalazłem nigdzie eksperymentu z usuwaniem grynszpanu za pomocą wody amoniakalnej. Mowa była jedynie o perhydrolu i jego łagodniejszej odmianie – wodzie utlenionej.
Ponieważ na jednej z zakupionych monet (na awersie i boku) grynszpanu znalazło się aż nadto, to postanowiłem przeprowadzić własny eksperyment.
Inspiracją był filmik z kanału „Numizmatyk” na YT - https://youtu.be/AMO9krQXly4
Do eksperymentu użyłem gotowego roztworu - woda amoniakalna 10 %. Moneta była moczona w naczyniu większym od monety o około 2 cm. Ilość użytego odczynnika – na oko – tak, żeby nieco zakrywała monetę.
Usuwanie wody amoniakalnej i !!!ZASADY BEZPIECZEŃSTWA!!! jak na filmiku plus dobrze wietrzone pomieszczenie!
Zdjęcia zostały wykonane po każdym etapie skanerem (kolor, rozdzielczość 1200 dpi) i nie poddane żadnej obróbce.
Poniżej etapy transformacji.
1. Moneta przed konserwacją – Hindenburg, 5 marek 1939 J, Ag 0,900
2. Moczenie 2-2,5 min, w połowie delikatnie zamieszanie zlewką. Na koniec płukanie wodą kranową i suszenie ręcznikiem papierowym przez delikatne odciśnięcie.
Grynszpan - choć jeszcze widoczny - znika w oczach. Można też zauważyć zmianę „odcienia” monety. Może to być bardzo delikatne zmycie patyny wrażliwej na amoniak lub odpadnięcie brudu/nalotu. Po zakupie z monetą nic nie było robione. Przy okazji może tutaj wypowie się ktoś bardziej doświadczony. Na pewno wyeksponowało to ryski i inne ślady z historii monety. Inna obserwacja, to przy ocenie wizualnej - po suszeniu - na rękawiczce pojawiła mi się odrobina drobnego jasnego pyłku. Moim zdaniem, to luźna materia wżeru spod grynszpanu lub odmycie innego zabrudzenia (z resztą na podlinkowanym filmiku, też nie bez kozery widać użycie pędzelka ).
3. Powtórne moczenie 2-2,5 min, jak w pkt. 2.
Według mnie grynszpan zniknął całkowicie, a zmiana „odcienia” nie uległa pogłębieniu. Pyłek w znikomych ilościach tylko przy dotknięciu miejsc gdzie wcześniej był grynszpan.
4. Kolejne moczenie (z czystej ciekawości ) – 4 min, jak w pkt.2.
Jak dla mnie, to praktycznie brak różnic, ale też nauka, że przetrzymanie (w granicach rozsądku!!!) monety niekoniecznie musi jej zaszkodzić (przynajmniej tej jednej – z innymi może być inaczej, dlatego warto kontrolować proces).
5. Delikatne przemycie szarym mydłem (Biały Jeleń) z przetarciem (super delikatnym!!!) mokrym patyczkiem bawełnianym i wypłukanie w wodzie demineralizowanej. Suszenie ręcznikiem papierowym przez delikatne odciśnięcie.
Chciałem mieć pewność, że na monecie nie ma żadnych słabo związanych pozostałości wspomnianego wcześniej pyłku lub innych nalotów/zanieczyszczeń (przypominam, że nie wiem co oprócz grynszpanu mogło przyjechać do mnie na tej monecie )
Na pewno widać delikatną zmianę „odcienia”. Moneta nie zostawia już żadnego pyłku.
6. Znów z ciekawości – moczenie monety w 100 % izopropanolu (Denatural) i suszenie ręcznikiem papierowym przez delikatne odciśnięcie nadmiaru. Resztki izopropanolu odparowują błyskawicznie (trochę śmierdzi i uwaga! - łatwopalny!)
Osobiście nie dopatruję się różnic. Tak wygląda efekt końcowy – tym razem z awersem.
Monetę pozostawiam na razie na powietrzu żeby już odetchnęła. Za kilka dni zrobię skan i sprawdzę, czy zachodzą jakieś zmiany. Potem kopertka lub holder.
Jestem ciekaw Waszego – mam nadzieję konstruktywnego – zdania dla tego przypadku. Jakbyście w ogóle ocenili stan tej monety?
Tomek
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Świetna robota. Teraz w Argentum i znika patyna. Moneta nabierze nowego wyrazu.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Dobra robota dzięki za fotorelację z opisem.
Aa i nie dawaj do argentum, brodacz chyba podpuszcza.
Aa i nie dawaj do argentum, brodacz chyba podpuszcza.
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Doświadczenie zrobione jak należy. Dokumentacja fotograficzna na każdym etapie. Super.
A to czarne, które zostało, to co to jest? Można to jakoś usunąć?
A to czarne, które zostało, to co to jest? Można to jakoś usunąć?
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Ten fragment to żart czy ironia? Jeśli żart, to kiedyś poznałem ludzi, którzy brali takie na serio i zacząłem uważać z żartami . Jeśli ironia, to dodałbym, że szkoda czasu i pieniędzy. Należało od razu użyć szczotki drucianej - różne szczotki, siły, kąty i techniki tarcia pozostawiają unikalny odcisk "kolekcjonera" zdejmując wszystko - od grynszpanu, przez patynę, na wizerunku na monecie nie kończąc .
3 milimetry... tyle dzieliło tę monetę od powierzchni roztworu Argentum. Na szczęście miałem włączony komputer i przyszła Twoja wiadomość. To ją uratowało .
A tak na poważnie... Dziękuję za wszystkie odpowiedzi .
Które czarne masz na myśli? Jeśli czarne u góry między głową a otokiem, to cień wynikający z użycia skanera (podobny widać "pod" monetą). Jeśli czarne np. takie jak przy "9" to nie wiem... jakaś wersja patyny? Tutaj też oświetlenie skanera zabrało trochę brązu. Podobnie jak w miejscu, gdzie został usunięty grynszpan i pozostał chyba kupryt.
Cały zabieg miał na celu usunięcie tego, co potencjalnie mogło z czasem pogorszyć stan monety, a pozostawienie tego, co świadczy o jej wieku i poniekąd zabezpiecza. Abstrahując od warunków i sposobu przechowywania, dla mnie takim zagrożeniem są właśnie ogniska grynszpanu.
Co Wy byście zrobili? Użyli innej metody, zrezygnowali lub pomięli któryś z opisanych etapów? A może w ogóle nie ruszali tej monety i pozostawili taką jaką była?
Podbijam też moje wcześniejsze pytanie
Tomek
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Co bym zrobił z tą monetą? Byłem ostatnio w podobnej sytuacji. Moneta względnie małej wartości, ale z ogniskiem grynszpanu. Po prostu się jej pozbyłem.
Kupując nowe monety do kolekcji zwracam uwagę czy nie ma ognisk jakiegoś syfu. Dla mnie sama prezencja monety i jej wygląd jest ważniejszy niż stan techniczny.
Jak teraz ocenię Twoją monetę? Biorąc przykład z ngc to: cleaned, au details.
Kupując nowe monety do kolekcji zwracam uwagę czy nie ma ognisk jakiegoś syfu. Dla mnie sama prezencja monety i jej wygląd jest ważniejszy niż stan techniczny.
Jak teraz ocenię Twoją monetę? Biorąc przykład z ngc to: cleaned, au details.
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Ciekawe jaki jest efekt tego:
https://demotywatory.pl/5222909/Laserow ... nie-monety
pewnie usuwa całą patynę ale dla jakichś trupków może to jakieś rozwiązanie.
https://demotywatory.pl/5222909/Laserow ... nie-monety
pewnie usuwa całą patynę ale dla jakichś trupków może to jakieś rozwiązanie.
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Tylko po co czyścić trupa?
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 01 cze 2023, 11:00
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Cześć, jak umyć taka monetę, irytuje mnie ta patyna, jeszcze jakby była jednolita i ładna....
Moneta na pierwszy rzut oka mennicza, jednak obawiam się czy taka zostanie po umyciu
Moneta na pierwszy rzut oka mennicza, jednak obawiam się czy taka zostanie po umyciu
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Nie ruszaj.
Re: Mycie, czyszczenie a może konserwacja monet
Nie zamykaj kapsla. Za jakis czas pojawi sie równomierna patyna.