czy czyścic
czy czyścic
pytanie - czy czyścic monety ? wiem że zaraz mnie tu ''ukrzyżujecie'' ale proszę odpowiedzcie mi dlaczego monety robi się ze srebra czy złota, bo co są szare ,matowe,nie oba te metale pięknie błyszczą , mają przepiękny blask (szczególnie srebro, uwielbiam je),ten połysk menniczej monety (nie ''lustra'') za który,nie jeden dałby się pokroić. A potem co szary lub zielony nalot , i jeden drugiemu wmawia że to takie piękne , jakby było tak naprawdę to najcenniejsze monety powinny być z piaskowca mchem porośnięte.Bo i nalot orginalny i pięknie zielony . A co z blaskiem ,dzwiękiem monety(dzwięk zakręconej na stole srebrnej monety),co z jej pierwotnym urokiem,czy nie powinny błyszczeć ?- wiem że bluźnie ,i proszę nie bijcie zamocno he he, chciałbym poznać osobę zbierającą monety która nigdy,ale to nigdy nie umyła-wyczyściła żadnej monety. Pozdrawiam-nie czyściciel.
Re: czy czyścic
Ten temat to takie filozoficzne dywagacje na temat czyścić czy nie?
Zadałeś pytanie
Nie znajdziesz takiej osoby nigdzie. Każdy kolekcjoner w Twoim toku rozumowania czyści monety. Tylko czym innym jest usuniecie z monety brudu, np po "kolekcjonerze" który nie przechowywał ich w należyty sposób, czym innym jest usunięcie warstw gleby z monety, która przeleżała w niej przez lata lub setki a czasem tysiące lat. Ja osobiście o czym w dyskusjach na forum zapomniałem czyszczę wszystkie monety obiegowe. Kupuje w stanie menniczym, ale wszystkie sprawdzonym sposobem czyszczę/usuwam z nich resztki po procesie produkcyjnym. Na tych monetach jest dużo tłuszczu i brudu, polecam kupić paczkę monet i przebrać i zobaczyć jak będą wyglądały palce.
Tylko te moje monety po tym w mojej ocenie procesie konserwacyjnym nadal są mennicze, nadal mają tzw. meszek/szron, nie mają żadnych mikrorys, usuwam jedynie zanieczyszczenia z tych monet, które w dłuższym okresie w kontakcie z holderem różnie mogłaby zareagować.
Taki proces konserwacyjny jest bezinwazyjny, ale wyczyszczenie kilkusetletniej monety z nalotu w postaci patyny, to barbarzyństwo i ta nasza walka właśnie dotyczy tego, aby monety, które posiadają tylko patynę nie niszczyć. Można dyskutować który kolor patyny jest ładniejszy, ale kolekcjoner nie musi kupować tego rodzaju patyny na monecie jeśli mu nie odpowiada. Polecam popatrzeć na kilka moich wpisów na temat bardzo częstych metod czyszczenia i jak one wpływają na stan monety. http://www.monetyforum.pl/viewtopic.php?f=29&t=219
Witaj na forum
Zadałeś pytanie
Można by powiedzieć, że pytanie jest zadane nieprecyzyjnie, bo jest jeszcze proces konserwacyjny - czyli taki, który przywraca w naszym przypadku monetę do jak najlepszego staniu nie szkodząc jej, mówiąc krotko np. nie usuwając patyny. Ale na potrzeby tej dyskusji wrzućmy również konserwację do Twojego pytania, bo jak się domyślam również to gdzieś miałeś w głowie.chciałbym poznać osobę zbierającą monety która nigdy,ale to nigdy nie umyła-wyczyściła żadnej monety
Nie znajdziesz takiej osoby nigdzie. Każdy kolekcjoner w Twoim toku rozumowania czyści monety. Tylko czym innym jest usuniecie z monety brudu, np po "kolekcjonerze" który nie przechowywał ich w należyty sposób, czym innym jest usunięcie warstw gleby z monety, która przeleżała w niej przez lata lub setki a czasem tysiące lat. Ja osobiście o czym w dyskusjach na forum zapomniałem czyszczę wszystkie monety obiegowe. Kupuje w stanie menniczym, ale wszystkie sprawdzonym sposobem czyszczę/usuwam z nich resztki po procesie produkcyjnym. Na tych monetach jest dużo tłuszczu i brudu, polecam kupić paczkę monet i przebrać i zobaczyć jak będą wyglądały palce.
Tylko te moje monety po tym w mojej ocenie procesie konserwacyjnym nadal są mennicze, nadal mają tzw. meszek/szron, nie mają żadnych mikrorys, usuwam jedynie zanieczyszczenia z tych monet, które w dłuższym okresie w kontakcie z holderem różnie mogłaby zareagować.
Taki proces konserwacyjny jest bezinwazyjny, ale wyczyszczenie kilkusetletniej monety z nalotu w postaci patyny, to barbarzyństwo i ta nasza walka właśnie dotyczy tego, aby monety, które posiadają tylko patynę nie niszczyć. Można dyskutować który kolor patyny jest ładniejszy, ale kolekcjoner nie musi kupować tego rodzaju patyny na monecie jeśli mu nie odpowiada. Polecam popatrzeć na kilka moich wpisów na temat bardzo częstych metod czyszczenia i jak one wpływają na stan monety. http://www.monetyforum.pl/viewtopic.php?f=29&t=219
Witaj na forum
Re: czy czyścic
Kromkumak, weż swoją cenna monetę i umyj w domestosie. Będzie się na pewno błyszczała, a Tobie o to chodzi.
Przeciez moneta kilkusetletnia brzydko wygląda z naturalna patyną
Przeciez moneta kilkusetletnia brzydko wygląda z naturalna patyną
Re: czy czyścic
Nigdy nie miałem awersji do czyszczenia o ile chodziło o popularne sreberka typu międzywojenne główki czy późny PRL. Jeśli wartość monety ma mi spaść o 3,27% a za to błyszczeć jak psu wiadomo co, to zawsze wolę pocieszyć oko. Nie będąc do końca świadomym, zdarzyło mi się też wyczyścić monetę wartą ok 7k zł i po tym zabiegu trafiła w slab GCN z notą AU58 bez żadnego dopisku. Przyznam jednak, że nie było to srebro lecz coś twardszego. Zatem jeśli mam walor rokujący na przyszłość czy kupiony z myślą o handlu to "bułkę przez bibułkę". Jak coś masowego to pasta do zębów i jazda...
PS Pięknie po takim zabiegu wygląda także prl-owski mosiądz.
PS Pięknie po takim zabiegu wygląda także prl-owski mosiądz.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.