Płatności gotówką vs kartą

[tonyxxl]

Po za tym ja naprawdę uważam, że gotówka to fajna rzecz, ale czasy się zmieniają, trzeba iść z postępem, gotówki ubywa i ubywać będzie na rynku, ale to nie jest żaden spisek światowy jak wierzy konfederacja tylko zwykła ewolucja pieniądza. Nieunikniona.

Ja mam tak samo, tylko różnica ogromna między nami jest taka, że ja chciałbym aby te 2 systemy obrotu były ciągle dostepne równocześnie i tak samo akceptowane. Ty sadzisz, że wycofanie gotówki to jest "znak czasów" i "ewolucja". Tymczasem to jest przełożenie wajchy i totalna rewolucja. Nie interesuje mnie, że gotówka jest mniej bezpieczna, wygodna itp, itd. Ma być, jak wojsko, służba zdrowia, prawo do pracy itp. To gwarant wolności.

[Rotmistrz]

Mądry rozwój polega na tym, że to, co źle działa, zmieniamy i doskonalimy, a to, co działa dobrze, zostawiamy i doceniamy. Ślepą uliczką i bardzo często regresem jest to, że wszystko, co do tej pory było, jest bezmyślnie zmieniane lub likwidowane, żeby tylko na to miejsce wprowadzać coś nowego jako "nowoczesne". Niestety w ostatnich czasach miarą rozwoju jest wywracanie wszystkiego do góry nogami, żeby tylko było elektroniczne, cyfrowe. Tymczasem wszystkie zmiany należy wprowadzać w sposób przemyślany i nie niszczyć dorobku naszej cywilizacji w takiej czy innej sprawie tylko po to, żeby zmienić pod pretekstem źle rozumianego "rozwoju". Jeśli coś wymaga cyfryzacji - warto to w ten sposób usprawnić, a jeśli cyfryzacja wprowadzi więcej chaosu i problemów, niech działa to analogowo, czyli często bardziej praktycznie, bo fizycznie, realnie, niezmiennie (np. dokument).

Takim dziedzictwem wielu wieków jest pieniądz fizyczny, gotówka. Nie jest ona "przeżytkiem", podobnie jak przeżytkiem nie są długopis, papier, guzik, pasek, sznurowadło itp.

Sprzeciwiam się również takiemu myśleniu, że historia i rozwój są liniowe i zdeterminowane, a wszystko nowe, co przychodzi, jest lepsze i takie już musi być. Na szczęście świat nie jest ani zdeterminowany, ani liniowy. Już starożytni Grecy zauważyli, że świat jest raczej cykliczny, a nie liniowy i to jest na pewno bliższe prawdy. Niestety teraz jesteśmy raczej na końcu cyklu rozwoju jako cywilizacja i obecnie mamy cofanie się w rozwoju ludzi, a już na pewno w kwestii kultury, prawa, edukacji, umiejętności posiadanych przez społeczeństwo. Być może technicznie pewne rzeczy idą do przodu jakoś jeszcze pchane przez garstkę "wyuczonych" (nie nazywam ich uczonymi), ale już na pewno nie tak jak kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Telefony takie jak 10 lat temu, komputery takie jak 10 lat temu, telewizory takie jak 10 lat temu. Samochody nawet gorsze niż 10 lat temu. Na Księżycu nie byliśmy od 50 lat, zakładając, że 50 lat temu byliśmy - tutaj można dyskutować, ale tak czy siak przynajmniej były takie ambicje. Teraz ambicją społeczeństw i państw jest tylko się dobrze nażreć i marnować czas z telefonem przyspawanym do ręki. Ale tak wcale nie musi być! Najwyższy czas odwrócić ten trend i znowu wejść na ścieżkę rozwoju, ale mądrego rozwoju, edukacji i rozwoju umiejętności osobistych, bo niestety dzisiaj większość osób niewiele potrafi i niewiele rozumie z obecnego świata poza powtarzalnym wykonywaniem wyuczonej pracy i to najczęściej nie wymagającej żadnych specjalnych umiejętności, bo komputer za nich myśli. To ślepa uliczka i prędzej czy później walniemy w mur, chociaż ja jeszcze mam nadzieję, że ockniemy się zanim nastąpi to zderzenie i zdążymy jeszcze wyhamować, żeby go ominąć i realnie jechać dalej.

Gotówka jest takim ponadczasowym gwarantem naszej wolności i niezależności jako obywateli, co już argumentowałem tutaj wielokrotnie. W skrócie: bez gotówki będziemy na łasce lub niełasce rządów, banków, korporacji, dostępu do urządzeń, prądu, połączenia internetowego. Gotówka daje nam niezależność od tych wszystkich czynników, mimo że nie jest już realną wartością samą w sobie jak złoto czy srebro (które też jest zresztą formą gotówki, taką "lepszą" i warto je posiadać), to umożliwia nam dowolne dysponowanie swoim majątkiem kiedy chcemy i jak chcemy, bo do jej użycia nie potrzebujemy żadnych pośredników, ani (zawodnych) urządzeń.

[piotr186]

Po za tym ja naprawdę uważam, że gotówka to fajna rzecz, ale czasy się zmieniają, trzeba iść z postępem, gotówki ubywa i ubywać będzie na rynku, ale to nie jest żaden spisek światowy jak wierzy konfederacja tylko zwykła ewolucja pieniądza. Nieunikniona.

Ja mam tak samo, tylko różnica ogromna między nami jest taka, że ja chciałbym aby te 2 systemy obrotu były ciągle dostepne równocześnie i tak samo akceptowane. Ty sadzisz, że wycofanie gotówki to jest "znak czasów" i "ewolucja". Tymczasem to jest przełożenie wajchy i totalna rewolucja. Nie interesuje mnie, że gotówka jest mniej bezpieczna, wygodna itp, itd. Ma być, jak wojsko, służba zdrowia, prawo do pracy itp. To gwarant wolności.

I nikt gotówki nie wycofuje ani nie utrudnia jej używania. Czasy się jednak zmieniają i spadek znaczenia gotówki postępuje i jest nieunikniony. Taką samą rewolucją była rezygnacja z pieniądza opartego na kruszcach czy wprowadzenie banknotów.
Natomiast gotówką nie jest żadnym gwarantem wolności.

[psborsuk]

Natomiast gotówką nie jest żadnym gwarantem wolności.

Może, natomiast jej brak, plus cyfrowa z terminem ważności, będzie jej zdecydowanym ograniczeniem.

[piotr186]

Natomiast gotówką nie jest żadnym gwarantem wolności.

Może, natomiast jej brak, plus cyfrowa z terminem ważności, będzie jej zdecydowanym ograniczeniem.

Jaki termin ważności?

Różnicy w bezpieczeństwie czy poziomie (wyimaginowanej) wolności w zasadzie nie ma (różnice są pomijalnie małe). Tyle, że w przypadku gotówki w razie czego zostanie nam fizycznie namacalny stos bezwartościowego papieru i metalu a w przypadku cyfrowego pieniądza - to są tylko cyferki na komputerze.

[tonyxxl]

Mylisz się, zeby nie powiedziec kłamiesz. Gotówka rózni się zasadniczo od cyferek na komputerze. Ale co ci będę tłumaczył, 3 strony a Ty i tak ciagle wiesz lepiej. Przypominasz mi jednego takiego co 2-3 lata temu wszystkim przekazywał prawdy objawione a na końcu się obraził i chyba sam nawet odszedł, bo nikt go nie rozumiał. Może to Ty ten sam?:) Idę korzystać z weekendu, szkoda czasu na tłumaczenie oczywistości.

[psborsuk]

Jaki termin ważności?

Różnicy w bezpieczeństwie czy poziomie (wyimaginowanej) wolności w zasadzie nie ma (różnice są pomijalnie małe). Tyle, że w przypadku gotówki w razie czego zostanie nam fizycznie namacalny stos bezwartościowego papieru i metalu a w przypadku cyfrowego pieniądza - to są tylko cyferki na komputerze.

Poczytaj o cyfrowym yuanie, dowiesz się, o jakim terminie ważności mówię.

Różnice są diametralne:
- anonimowość (nie widzę potrzeby, by urzędasy miały wgląd w moje zakupy - słyszałeś o tym, że gdy kupujesz/kupowałeś alko w Skandynawii, to urzędnicy się interesowali, czy aby nie jesteś alkocholikiem?),
- przy cyfrówce możliwość dowolnych ingerencji ze strony rządzących (dowolne wprowadzanie podatków tudzież "danin", możliwość blokowania środków niewygodnym - vide Kanada i protest kierowców).

Uważasz, że to nic? Ok, każdy ma prawo do swojego, również błędnego, zdania.

[piotr186]

Jaki termin ważności?

Różnicy w bezpieczeństwie czy poziomie (wyimaginowanej) wolności w zasadzie nie ma (różnice są pomijalnie małe). Tyle, że w przypadku gotówki w razie czego zostanie nam fizycznie namacalny stos bezwartościowego papieru i metalu a w przypadku cyfrowego pieniądza - to są tylko cyferki na komputerze.

Poczytaj o cyfrowym yuanie, dowiesz się, o jakim terminie ważności mówię.

Różnice są diametralne:
- anonimowość (nie widzę potrzeby, by urzędasy miały wgląd w moje zakupy - słyszałeś o tym, że gdy kupujesz/kupowałeś alko w Skandynawii, to urzędnicy się interesowali, czy aby nie jesteś alkocholikiem?),
- przy cyfrówce możliwość dowolnych ingerencji ze strony rządzących (dowolne wprowadzanie podatków tudzież "danin", możliwość blokowania środków niewygodnym - vide Kanada i protest kierowców).

Uważasz, że to nic? Ok, każdy ma prawo do swojego, również błędnego, zdania.

Nie żyjemy w Chinach, co nas Yuany obchodzą?

Co do reszty różnic - to samo dotyczy gotówki przecież. Może po za anonimowiścią zakupów, ale i tu możliwości wyglądu w bez gotówkowe transakcje przez nie powołanych są dość ograniczone. Już pomijam, że coś takiego jak "dowolne ingerencje państwa" w cyfrową walutę nie istnieje.

Powtarzanie bajek o jakimś spisku światowym (lub państwowym), i, że państwo (lub w innym wariancie wyimaginowany rząd światowy) tylko czycha na nasze pieniądze jest śmieszne.

Jakoś zapominacie, że ta "wolnościowa" gotówka jest emitowana, sankcjonowana i zresztą też kontrolowana przez to samo rzekomo kwiożercze państwo/państwa/instytucje I czysto teoretycznie może pozbawić nas tej gotówki w każdej chwili, nawet nie wyciągając tej gotówki nam z rąk.

[Savras]

"Zalogował się do swojego konta w mBanku, a tam z dnia na dzień pojawił się dług na 2 mln zł. "

https://www.bankier.pl/wiadomosc/2-mln- ... 05577.html

[piotr186]

"Zalogował się do swojego konta w mBanku, a tam z dnia na dzień pojawił się dług na 2 mln zł. "

https://www.bankier.pl/wiadomosc/2-mln- ... 05577.html

No i co? Błędy się zdarzają, ktoś pomylił cyferki z numeru konta i obciążył nie to konto co trzeba. Zdarza się, może zwykle nie na tak spektakularne kwoty ale cóż.
Natomiast na pewno szkoda, że były takie problemy z wyprostowanien tego.

[julk1]

"Zalogował się do swojego konta w mBanku, a tam z dnia na dzień pojawił się dług na 2 mln zł. "

https://www.bankier.pl/wiadomosc/2-mln- ... 05577.html

No i co? Błędy się zdarzają

[piotr186]

"Zalogował się do swojego konta w mBanku, a tam z dnia na dzień pojawił się dług na 2 mln zł. "

https://www.bankier.pl/wiadomosc/2-mln- ... 05577.html

No i co? Błędy się zdarzają

W tej sprawie najistotniejsze było nie to, że nastąpił błąd ale to, że był problem z wyjaśnieniem tego. Ale lepiej szukać we wszystkim sensacji i spisku światowego.

[julk1]

Komuś w tym dziale się to nie spodoba, bo tytuły zapowiadające ten odcinek są następujące:
"Możesz stracić DOSTĘP DO KONTA. GOTÓWKA to WOLNOŚĆ."
https://www.youtube.com/watch?v=j3APMQpZ9ls

[Savras]

Co jeśli karta nie działa?
Rozwiązanie bezgotówkowych: mieć więcej jak jedną kartę.

Stan umysłu...

[brodacz]

3,5 roku bicia piany przez obie strony i ciekawe czy ktoś kogoś przekonał...
Każdy z nas ma inne potrzeby i inne narzędzia by je zaspokoić. Są miejsca gdzie gotowkanjest niezbędna i takie, gdzie można nią sobie podetrzeć. Ja robiąc częste zakupy w necie, sprzedając na fejsie czy podróżując po świecie nie wyobrażam sobie nie mieć 5-ciu kart płatniczych i blików. Kupuję gazetę w Empiku i mam 5% zniżki, płacę za bilety lotnicze i mam ubezpieczenie podróży w cenie. Muszę szybko pojechać do Gdańska czy Krakowa to consierge znajduje mi dogodny IC. Placę za granicą i mam przewalutowanie wg sredniego kursu bankowego. Tankuję paliwo i mam kilka groszy na litrze taniej. I to wszystko ZA DARMO. Jeśli jednak moje życie polegałoby na jeżdżeniu komunikacja miejską do roboty i z powrotem a zakupy w osiedlowym sklepie to pewnie jak moi teściowie też pozostałbym przy gotówce.