Płatności gotówką vs kartą

[austincarlston]

Płacenie kartą jest znacznie wygodniejsze. gotówka to już przeszłość

[AlA]

Płacenie kartą jest znacznie wygodniejsze. gotówka to już przeszłość

Płacenie tel lub zegarkiem jest znacznie wygodniejsze. Karta to już przeszłość

[KZN]

Mimo upływu lat i przemian
świata.. kradzież zamiast zapłaty „nadal w modzie w niektórych środowiskach”… Pewnie przetrwa i czas płacenia zegarkami czy telefonami

[Yorkie_BM]

Płacenie kartą jest znacznie wygodniejsze. gotówka to już przeszłość

Płacenie tel lub zegarkiem jest znacznie wygodniejsze. Karta to już przeszłość

Płacenie implantem zaszytym w dłoni jest znacznie wygodniejsze. Tel. lub zegarek to już przeszłość

[Rotmistrz]

Płacenie kartą jest znacznie wygodniejsze. gotówka to już przeszłość

Zobaczymy, co powiesz, jak rząd zablokuje Ci konto, bo nie będziesz realizował jakichś totalitarnych przepisów, jakie będzie chciał narzucić. Tak jak zrobiono z ludźmi pomagającymi protestującym kierowcom w Kanadzie, że blokowano im i ludziom im pomagającym konta. Ktoś, kto ochoczo wykrzykuje, że "gotówka to przeszłość" i nie sprzeciwia się krokom czynionym do jej systematycznego eliminowania to niestety albo dobrowolny niewolnik, który zgodzi się na każde totalitarne zapędy rządu, albo nieświadomy ślepiec, który nie widzi zagrożeń, jakie niesie za sobą eliminowanie gotówki. Całkowite odejście od gotówki to możliwość kompletnej inwigilacji i szantażowania społeczności, bo cyfrowy pieniądz może mieć cechy, jakich nie ma i nie może mieć gotówka, czyli np. termin ważności, możliwość zapłacenia tylko za konkretne usługi i towary (np. tylko w określonych punktach), albo ograniczania zakupów danych towarów (np. limitowanie zakupu paliwa, jedzenia itp.). W praktyce oznacza to kompletny totalitaryzm, jakiego jeszcze świat nie znał. Nie mówiąc już o tym, że w razie kompletnego kataklizmu (a ten jest teraz możliwy bardziej niż kiedykolwiek w ostatnich latach) i odcięcia terminali i innych urządzeń od prądu/łączności/możliwości poprawnego działania Wasze karty, zegarki i inne zabawki będą kompletnie bezużyteczne i będziecie żebrać o chleb bez gotówki. Także zachęcam do przemyślenia tej sprawy, bo to jest naprawdę poważny temat, a nie tylko "bo wygodniej".

Świat nie jest deterministyczny i nie działa wcale liniowo. Nie jest tak, że każdy rok przynosi nam postęp i że jest jedno najlepsze rozwiązanie w każdej sprawie i inne należy wyrzucić na śmietnik, bo wszystko ma swoje wady i zalety w różnych okolicznościach. Dlatego potrzebne i pożądane są wszystkie formy płatności - zarówno przelewy, jak i płatność kartą, ale ośmielę się powiedzieć, że gotówka jest najważniejsza, bo jest niezawodna. Także ja raczej bym powiedział, że gotówka to przyszłość, a nie przeszłość. Uniezależnia nas od wszystkiego i od każdego. Naprawdę zachęcam wszystkich wygodnickich do przemyślenia tego, bo trwanie w naiwnej wierze, że "ci na górze" chcą dla nas dobrze może kiedyś skończyć się naprawdę tragicznie i to niestety nie tylko dla Was, ale dla całego społeczeństwa, także tej przezornej jego części. Tak jak z węglem, gazem i innymi rzeczami. Tak wszystkich zachęcano do wymiany pieca na gazowy, a teraz okazuje się, że w sumie to gaz też nie jest taki super eko i możliwe, że nowe domy niedługo nie będą mogły mieć montowanych pieców gazowych, a poza tym, to nie wiadomo, czy tego gazu wystarczy w ogóle np. tej zimy... Węgiel też nie wiadomo, czy będzie, ale w piecu na węgiel możemy palić bądź co bądź wszystkim, nawet tym nieszczęsnym chrustem, o którym tak rozkrzykują ci nieudacznicy, którzy nami rządzą.

[brodacz]

Tylko o jakiej gotówce piszesz? Serio uważasz, że gdyby do takiej sytuacji doszło, to ludzie rozliczaliby się obecnymi walutami? Stałyby się tak samo bezwartościowe jak pieniądz cyfrowy. Dlatego oprócz pieniędzy na koncie służących mi do komfortowych płatności mam też te pieniądze prawdziwe na godzinę X. I takie rozwiązanie polecam.

[Rotmistrz]

Oczywiście posiadanie srebra czy złota czy innych dóbr realnie potrzebnych to podstawa zabezpieczenia się rozsądnego człowieka. Ale różnego rodzaju kryzysy mogą mieć postać np. kilkugodzinnych braków energii/zasięgu GSM, albo kilkudniowych (rządy UK, Niemiec czy Szwajcarii jawnie o tym mówią już wręcz). Mimo wszystko sądzę, że z takiego powodu fiducjarne waluty nie załamią się od razu całkowicie, bo to byłaby kwestia np. kilkunastu godzin lub kilku dni i tak dalej i raczej nikomu nie będzie zależało, żeby od razu zerować mu konto/sprawiać, że banknoty nie będą miały wartości. I w takiej sytuacji gotówka będzie znacznie wartościowsza niż cyferki na koncie, bo gotówki możnaby od razu użyć, a pieniędzy na koncie np. dopiero na drugi dzień/w terminie, gdy sieć zacznie działać/będzie prąd. Już pomijając te wszystkie zagrożenia, o których pisałem.

Dlatego gotówka jest tak ważna i nawet jeśli na codzień ktoś woli płacić kartą, to uważam, że warto mieć w portfelu i na chacie trochę banknotów i monet i zdawać sobie sprawę, że płatności cyfrowe są fajne, ale jest ryzyko, że mogą po prostu nie działać lub stać się narzędziem szantażu totalitarnego rządu i dlatego dla dobra ogółu warto czasem użyć gotówki, już bez przesady z tą mityczną niewygodą. Zwłaszcza, że im więcej będzie drobnej gotówki w obiegu, tym łatwiej będzie się nią potem posługiwać, że nawet jak dasz stówę, to bez problemu np. ci kasjer wyda i wtedy będziesz miał drobne, żeby zapłacić gdzie indziej itd. Problem jest wtedy, gdy brakuje drobnych nominałów, ale na szczęście widzę, że więcej bankomatów wydaje teraz drobne, więc wystarczy po prostu nie wybierać równych sum, tylko z końcówką 80 lub 90 i już, albo będąc w NBP wymienić sobie część grubych. Mamy taką sytuację, że w obronie wolności nie trzeba już stawać do walki z karabinem w ręku, a wystarczy naprawdę odrobina manifestacji w codziennym życiu. Dla siebie, dla przyjaciół, rodziny, przyszłych pokoleń. Te średnio 10-15 minut dziennie (sumując i uśredniając czas na wypłaty gotówki z bankomatu lub wybieranie sumy z portfela) to chyba nie jest jakaś wygórowany koszt . Wygoda to na pewno nie jest najważniejsza wartość w życiu.

[tin_foil_hat]

kartą w ogóle nie płacę

staram się płacić tylko gotówką- -z powodów wolnościowych, które dobrze opisał Rotmistrz

pieniądz gotówkowy nie śmierdzi
natomiast niski social credit scoring mógłby komuś przeszkadzać i być przeszkodą w normalnym życiu

skapitulowałem natomiast w następujących obszarach gdzie uskuteczniam płatności elektroniczne (najczęściej tradycyjne przelewy bankowe z laptopa):

1.) comiesięczne opłaty:
-czynsz
-prąd
-gaz
-telefon
-tv/internet

2.) giełda (tutaj nawet nie bardzo jest inna możliwość a gotówka byłaby kompletnie niepraktyczna)

3.) zakupy online - sporadycznie raczej niewielki udział - jak wróci namordyzm pewnie zintensyfikuję

4.) opłaty członkowskie w klubie strzeleckim i za uczestnictwo w zawodach

5.) wsparcie dla bliskich mojemu sercu mediów niezależnych i organizacji

natomiast płacenie gotówką jest dla mnie rodzajem wolnościowego antytotalitarnego sakramentu
podobnie jak udział w zawodach strzeleckich, jedzenie wołowiny czy jazda prywatnym samochodem z silnikiem spalinowym

[Katana78]

Jakieś 2 tygodnie temu podczas swojej eskapady rowerowej nad morze zatrzymałem się na nocleg w niewielkiej miejscowości Józefów nad Wisłą. Zadowolony, że udało się uniknąć burzy (która chwilę wcześniej przeszła nad tą miejscowością) udałem się "na miasto" coś zjeść. Ale okazało się, że w całym miasteczku nie ma prądu i nigdzie nic nie działa. Pizzeria nie obsługuje, w sklepach też nie obsługują bo kasy nie chodzą, no masakra - a ja po całym dniu jazdy potrzebowałem uzupełnić kalorie jednak:) Szczęśliwie w jednym ze sklepów mieli chyba jakieś awaryjne zasilanie bo kasa działała i udało się zrobić zakupy ale o płaceniu kartą mowy nie było:) Zresztą musiałem kupować produkty paczkowane bo waga też nie działała i np. warzyw, owoców czy wędliny na wagę też nie szło kupić:) Fakt, że za jakąś godzinę albo dwie prąd wrócił ale emocje były i bez gotówki byłoby krucho:)

[Sławomir]

A ja sobie tak czytam ten wasz wątek i przypomniało miś się że gdzieś mi w internecie migło o wymianie papierowych funtów brytyjskich, no więc sprawdzam.
I okazuje się że do końca miesiąca wymieniają jeszcze papierowe dwudziesofuntówki na nowe polimerowe.
Więc miałem zamyszkowane stare 800 funciaków i jade do kantoru, jeden drugi trzeci nie biorą, więc bank konto walutowe baba ogląda trzy razy każdy banknot i stwierdza że pięćset weźmie reszta jest "za mocno używana" I bujaj się pan.
Podobno w Wielkiej Brytanii powyżej 700£ trzeba deklarować pochodzenie gotówki.
Wyobraźcie sobie teraz że w Polsce też mogą zrobić taki numer, 10000 wymieniamy reszta pochodzi z szarej strefy bujaj się pan, na koncie masz za dużo podziel się z państwem.
Moim zdaniem najpewniejsze w tych czasach jest złom, papierosy, alkohol ,złoto ,srebro

[tin_foil_hat]

A ja sobie tak czytam ten wasz wątek i przypomniało miś się że gdzieś mi w internecie migło o wymianie papierowych funtów brytyjskich, no więc sprawdzam.
I okazuje się że do końca miesiąca wymieniają jeszcze papierowe dwudziesofuntówki na nowe polimerowe.
Więc miałem zamyszkowane stare 800 funciaków i jade do kantoru, jeden drugi trzeci nie biorą, więc bank konto walutowe baba ogląda trzy razy każdy banknot i stwierdza że pięćset weźmie reszta jest "za mocno używana" I bujaj się pan.
Podobno w Wielkiej Brytanii powyżej 700£ trzeba deklarować pochodzenie gotówki.
Wyobraźcie sobie teraz że w Polsce też mogą zrobić taki numer, 10000 wymieniamy reszta pochodzi z szarej strefy bujaj się pan, na koncie masz za dużo podziel się z państwem.
Moim zdaniem najpewniejsze w tych czasach jest złom, papierosy, alkohol ,złoto ,srebro

pełna zgoda ale my piszemy o dokonywaniu płatności/transakcjach a nie próbach lokowania/ocalenia kapitału

[Sławomir]

Zgoda ale czy gotówką czy środki na koncie, dla rządzących ani to ani to nie jest problemem.

[tin_foil_hat]

https://www.mennica.com.pl/produkty-inw ... westycyjne

w teorii:

Czy anonimowy zakup złota jest legalny?

Zgodnie z art. 122 ustawy o podatku od towarów i usług obrót złotem inwestycyjnym jest zwolniony z podatku VAT. W związku z tym o zakupie złota nie dowie się urząd skarbowy. Jednak nie znaczy to, że kupno złota może być anonimowe. Sprzedawcy złota są zobowiązani do prowadzenia ewidencji sprzedaży kruszców – wynika to z art. 125 w związki z art. 109 ust. 3 wymienionej wyżej ustawy. Ewidencja taka powinna zawierać dane dotyczące nabywcy umożliwiające jego identyfikację. Poza tym taka teza została postawiona również w uchwale zarządu NBP z 23 czerwca 2016 roku: „Odbiorcy indywidualni nabywający złote monety, o których mowa w ust. 3, zobowiązani są do podania danych umożliwiających ich identyfikację, tj. w szczególności: imienia, nazwiska, numeru PESEL, a w przypadku osób niebędących obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej i nieposiadających numeru PESEL – imienia, nazwiska, obywatelstwa oraz numeru dokumentu stwierdzającego tożsamość tych odbiorców”.

Zatem każdy zakup złota wiąże się z obowiązkiem podania danych osobowych nabywcy, więc legalny anonimowy zakup nie jest możliwy.

ale w praktyce dealerzy nie legitymują nikogo więc ktoś może się przedstawić jako Jan Kowalski i odbierając towar osobiście i używając gotówki może dokonać transakcji anonimowo

w takich sytuacjach gotówka jest niezastąpiona

[Sławomir]

święte słowa i oby było tak jak najdłużej.
A poza tym to te łajzy sobię też zostawiają taką furtkę.

[tonyxxl]

Ale byłby pisk, chciałbym to zobaczyć: