Post
autor: skorkabezwyprawki » 14 lip 2019, 15:20
Odpisze bez cytowania do całego postu, będzie łatwiej czytać.
@tonyxxl
Umówiłyśmy się, w naszym kręgu kulturowym, ze mamy 10 przykazań. Podkreślam, ze są to przykazania a nie nakazy. Wierzący maja kodeks moralny oparty na sugestiach stwórcy, który wskazuje im, jak żyć, żeby nie narobic sobie wiele szkód. Ci co nie wierzą w Boga, maja innych bożków albo poznali etykę, w szkole, czy w rodzinie.
Po co są te zasady albo sugestie? Ani właśnie po to, ze postępowanie moralne zmniejsza ryzyko tego, ze dostaniemy po nosie. W przypadku 10 przykazań nie ma jednak nic o tym, aby bliźniego swojego kochać bardziej niż siebie. Jest powiedziane kochaj jak siebie samego... ale nie bardziej.
Nie ma niczego niewłaściwego w tym, ze idąc przez życie stajemy się lepsi od innych, mądrzejsi, bardziej zaradni. Jeżeli z kimś wygrywamy, np kupując taniej, bo on się nie zna, to jesteśmy nagradzani, za ryzyko, które podejmujemy. Dlaczego podjęliśmy to ryzyko? Jeżeli wyeliminujemy ślepy traf i szczęście wynikające z głupoty, to właściwy wybór jest konsekwencja pracy, jaka wcześniej wykonaliśmy.
Nie przykładamy pistoletu głowy. Ludzie są wolni i sami podejmują decyzje i powinni brać za nie odpowiedzialność, bo jeżeli jest inaczej to kradną.
Złodziejstwem jest oczekiwanie, ze za błędy które popełnię, ponieważ byłem leniwy, gnuśny, głupi zapłaci ktoś, kto pilnuje się na każdym kroku i stara się żyć tak, żeby innym sobą nie zawracać głowy.
Przykłady? Frankowicze, Amber Gold, Getback, giełdy krypto. Zaryzykowało i umoczyli. To wolni ludzie.
Oczywiście stworzyliśmy kodeksy, które opisują czego nie wolno ale niestety im więcej zakazów tym więcej stróżów prawa potrzeba. Religia katolicka zawarła w 10 zaleceniach całe nasze życie, tak, abyśmy przeżyli je w zgodzie ze sobą i innymi. I postawiła człowieka jako samego siebie na stróża i dała sakrament rozgrzeszenia. To jest genialne. Niczego nie musisz, ale możesz. Postępuj tak, aby nie krzywdzić.
A to, ze ja sprzedam drożej i ktoś jest na mnie zły, co mam zrobić? Na jego życzenie sprzedawać inaczej? Jeżeli ja odniosłem jakiś sukces ta transakcja i nie zrobiłem tego z pozycji siły, to powinienem dostać dobre słowo. A jeżeli ktoś jest zły, ze bo uważa, ze go okiwali, to chyba czas, żeby coś ze doba zrobić, prawda?
Piękno tego świata polega na tym, ze jesteśmy inni. Nie równi sobie.