Kupiłem niedawno kilka monet. Cały czas były w kapslach i dopiero ostatnio na nie zerknąłem dokładając kilka innych i ze smutkiem zauważyłem, że pojawiły się na nich białe plamki. Z tego, co już wyczytałem, to milkspoty i nie mam na to wpływu, natomiast nie zgadzają się informacje co do dalszego postępowania. Można się spotkać ze stwierdzeniem, że nic z tym nie da się zrobić i trzeba się z tym pogodzić, a usuwanie tych plamek może tylko uszkodzić monety. Inni twierdzą że spokojnie można się tego pozbyć. Inni, że to obniża wartość monet (to mnie smuci najbardziej, ponieważ kupiłem je z zamiarem dalszej odsprzedaży po kilku latach), a jeszcze inni, że to dowód, iż moneta jest autentyczna i to dobrze (?!).
Jednak moja wiedza o monetach, jest ekhm... "bardzo podstawowa", więc zweryfikowanie tak odmiennych informacji nie jest najłatwiejsze.
Monety były docelowo na sprzedaż i tu pytanie na ile te plamki mogą mi skomplikować sprawę, jak i ograniczyć potencjalny zysk z inwestycji? Czy z czasem będzie tych plamek więcej i lepiej sprzedać je teraz, czy nie ma to już większego znaczenia i nie ma sensu z tego powodu zmieniać planów (sprzedaż za kilka lat)?
Poniżej wklejam zdjęcia monet, aby było widać ile tych plamek jest (dla mnie osobiście wygląda to paskudnie). Co ciekawe, nie powstały równomiernie - moneta z jednej strony jest cała w plamkach, a z drugiej nie ma wcale lub prawie wcale.
.