Fatbumba pisze: ↑08 sie 2023, 15:30
meszuzel pisze: ↑07 sie 2023, 18:42
Fatbumba pisze: ↑07 sie 2023, 18:07
Oczywiscie argument ze to sa ich pieniadze i robia z nimi co chca jest tu rowniez wazny, ale czy nie jest lepiej wydac je na cos bardziej uzytecznego? Jak moze na prawdziwe banknoty
To znaczy, że będziemy dzielić kolekcjonerów na lepszych i gorszych? Jaki schemat przyjmiemy?
To forum od zawsze skupiało osoby, które kolekcjonowały monety i banknoty, również te zastępcze, oraz takie, które z przyczyn technicznych swojej roli nie pełnią, natomiast cieszą oko.
Ja mam ze dwa banknoty 0 Euro,
jak również banknoty emitowane dla kolekcjonerów przez NBP. Gdzie byś mnie umieścił? Nadmienię, że osób które zbierają podobnie jak ja jest wiele.
Dla przejrzystości tematu możesz odpisać mi na PW
Nie, nie chodzi mi wcale o to zeby kogokolwiek dzielic na lepszych czy gorszych. Kazdy zbierac moze cokolwiek chce, ale ja tylko probuje znalezc jakis sens w zbieraniu kawalkow papieru na ktorych ktos napisal ze to "banknot" i dodal nominal wiedzac ze to nie jest zaden banknot, nigdy nim nie byl i nie bedzie. W najlepszym wypadku jest to tylko makulatura ktora sprytny marketing przerobil dla naiwnych na kolekcjonerskie okazy. To tak samo jak kolekcjonowanie ziarenek piasku. Kazde inne i kolorowe i bardzo ladne ale w gruncie rzeczy to tylko zwir. Czy nie byloby lepiej (i bardziej pozytecznie) zeby te pieniadze wydane na te smiecie zamienic na prawdziwe walory numizmatyczne?
O ile te "banknoty" 0 Euro to rodzaj bardzo dziwnego ale dochodowego biznesu (dla producentów), to akurat takie "banknoty" czy "monety" z ZOO to rodzaj rodzaj miłej turystycznej pamiątki i tyle.
Co do odpowiedzi na twoje końcowe pytanie - czy lepiej? Nie, bo nie ma lepszego czy gorszego kolekcjonerstwa (może ew. mniej lub bardziej ciekawe ale to już subiektywne dość).
Mam też kłopot z kwestią propagowania, - dobrze wychować sobie następcę na niwie swojej kolekcji/hobby ale w szerszym zakresie bym nie propagował (ani nie zniechęcał). Jednak im więcej kolekcjonerów - tym większa konkurencja jakby nie patrzyć.
Z "prawdziwymi" walorami numizmatycznymi jest ten problem, że ich ilość jest mocno ograniczona i tak samo jest ograniczona tematyka, te pamiątkowe, turystyczne żetony i papierki w sumie dość dobrze wypełniają rynkową niszę (w sumie dość dużą) która jest. To jest rodzaj bardzo ciekawej i bardzo wygodnej pamiątki z podróży. I na ogół nie aż tak drogiej (mimo wszystko, choć wyjątki są).
A może nie jeden zacznie od takich żetonów i papierków, a dojdzie do "poważnej" numizmatyki? Kto wie?
Na koniec, bardziej luźno, wspomniałeś o kolekcjonowaniu piasku: i tacy kolekcjonerzy istnieją:
http://nowytygodniklobeski.pl/kolekcjon ... go-swiata/