O tym sie pisze na FB...

Informacje o miejscach, gdzie można kupić monety i akcesoria do przechowywania monet.
Awatar użytkownika
julk1
Posty: 1811
Rejestracja: 04 kwie 2019, 23:01

O tym sie pisze na FB...

Post autor: julk1 » 08 lut 2024, 20:34

O tym się pisze na różnych grupach na FB. Nikt nie zna wytłumaczenia takiego skoku ceny z wywoławczej.
Może tutaj ktoś rozwiąże tą zagadkę? brodacz pisze, że to "Producenci falsów nie szczędzą kasy. Po pierwsze nabywa unikat w świetnym stanie, po drugie ma wzorzec do podróbek." :)
https://onebid.pl/pl/monety-chiny-anhwe ... Hkpq_w4NWE

Awatar użytkownika
Savras
Posty: 810
Rejestracja: 23 gru 2019, 17:33

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: Savras » 08 lut 2024, 20:51

jak dostanie w grajdingu co najmniej AU55 to jeszcze na tym sporo zarobi:

https://www.pcgs.com/auctionprices/deta ... ?dtc=false

Awatar użytkownika
Marek1
Posty: 205
Rejestracja: 05 maja 2022, 10:54

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: Marek1 » 09 lut 2024, 08:44

Witam,

Nie znam sie zupełnie na tych monetach, to nasuwa się pytanie czy Dom Aukcyjny D. Marciniak nie wiedział - nie był wstanie - stwierdzić, że ta moneta jest fałszywa ?
Ciekawe.

Pozdrawiam
Marek1
Specjalizacja: polskie monety obiegowe wraz z ich odmianami od 1916 roku do czasów obecnych + Notgeld Gniezno

Awatar użytkownika
julk1
Posty: 1811
Rejestracja: 04 kwie 2019, 23:01

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: julk1 » 09 lut 2024, 11:16

A skąd wiadomo, że fałszywa?

Chyba nie zrozumiałeś sensu wypowiedzi brodacza :D

Awatar użytkownika
Marek1
Posty: 205
Rejestracja: 05 maja 2022, 10:54

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: Marek1 » 09 lut 2024, 15:36

Witam,

Może tak być.

Pozdrawiam
Marek1
Specjalizacja: polskie monety obiegowe wraz z ich odmianami od 1916 roku do czasów obecnych + Notgeld Gniezno

Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5447
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: meszuzel » 09 lut 2024, 18:41

julk1 pisze:
08 lut 2024, 20:34
Może tutaj ktoś rozwiąże tą zagadkę? brodacz pisze, że to "Producenci falsów nie szczędzą kasy. Po pierwsze nabywa unikat w świetnym stanie, po drugie ma wzorzec do podróbek." :)
Kompletnie nie znam się na tych monetach, wiem jedynie że są :). Ale może ten konkretny egzemplarz wyróżnia się czymś szczególnym. Jaka jest rynkowa wartość tych dolarów?
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

Awatar użytkownika
julk1
Posty: 1811
Rejestracja: 04 kwie 2019, 23:01

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: julk1 » 09 lut 2024, 19:24

Wartość rynkowa jest taka za ile została wylicytowana. Tylko jak piszą na FB na tych monetach w Polsce zna się może 2-3 ludzi. Oni sie zorientowali, ze mozna duze pieniądze zarobić na ich kupnie, a potem gradingu czy dalszej odsprzedaży. Tego nawet nie wiedział DA.
Też sie nie znam na tych chińskich literkach, ale czytam co piszą na ich temat inni.
Chińskie banknoty też osiągają kwoty po kilkadziesiąt tysięcy, ale raczej nie u nas. Tylko znowu trzeba sie na tym znać.
A brodacz pisał w tym sensie, że to bogaci fałszerze kupują te najbardziej wartościowe monety, aby potem zrobic doskonałe falsyfikaty i potem pojedynczo puszczać na rynek kolekcjonerski. Może trochę ma w tym racji, bo np. fałszerze bułgarscy jak znajdowali monety antyczne, to nikogo nie informowali tylko robili kopie najbardziej wartościowych monet i puszczali w świat, zachowując oryginały. Potem te kopie były publikowane w katalogach jako wzór i oryginały. Ale to insza inszość :)

Awatar użytkownika
Savras
Posty: 810
Rejestracja: 23 gru 2019, 17:33

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: Savras » 09 lut 2024, 19:41

meszuzel pisze:
09 lut 2024, 18:41
Jaka jest rynkowa wartość tych dolarów?
ch.png

bosoalewostrogach
Posty: 14
Rejestracja: 09 lut 2024, 15:12

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: bosoalewostrogach » 10 lut 2024, 01:20

Na chłopski rozum, posiadając oryginalną monetę w dobrym stanie, wybitą 500 czy 1000 lat temu, zrobienie matryc, tak prymitywnych jak kiedyś, ręczne wykucie blachy (wymłotkowanie), z której te monety będą wybite, wycięcie krążka ręcznie, nożycami, zrobienie odpowiedniego stopu - i wybicie takiej monety nie powinno stanowić problemu w zakładzie, gdzie są prymitywne 20 wieczne maszyny. Dużu trudniej podrobić współczesną 100 dolarówkę. Zupełnie niemożliwe jest podrobienie np złotej Brytanii 2023 czy Liścia. Pomijając wkładkę wolframową, wystarczy niemożliwość podrobienia stempla.

Monety historyczne powinny być podrabiane masowo, ponieważ jest to 1000 łatwiejsze niż podrabianie współczesnych wyrobów.

piotr186
Posty: 281
Rejestracja: 08 lip 2022, 05:44

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: piotr186 » 10 lut 2024, 19:58

bosoalewostrogach pisze:
10 lut 2024, 01:20
Na chłopski rozum, posiadając oryginalną monetę w dobrym stanie, wybitą 500 czy 1000 lat temu, zrobienie matryc, tak prymitywnych jak kiedyś, ręczne wykucie blachy (wymłotkowanie), z której te monety będą wybite, wycięcie krążka ręcznie, nożycami, zrobienie odpowiedniego stopu - i wybicie takiej monety nie powinno stanowić problemu w zakładzie, gdzie są prymitywne 20 wieczne maszyny. Dużu trudniej podrobić współczesną 100 dolarówkę. Zupełnie niemożliwe jest podrobienie np złotej Brytanii 2023 czy Liścia. Pomijając wkładkę wolframową, wystarczy niemożliwość podrobienia stempla.

Monety historyczne powinny być podrabiane masowo, ponieważ jest to 1000 łatwiejsze niż podrabianie współczesnych wyrobów.
Teoretycznie tak. Praktycznie to rzadsze i droższe monety są dość dobrze opisane w literaturze i jest znana mniej więcej ich ilość na rynku. Wprowadzenie zbyt dużej ilości takich monet na rynek na pewno wzbudziło by podejrzenia. Z koleji bardziej pospolite monety może i można by fałszować na potęgę, tyle, że to nieopłacalne (na ogół) bo ich wartość nie jest duża.

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2829
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: brodacz » 11 lut 2024, 12:23

Brodacz też dodał, że Chińczyków jest 30x więcej niż Polaków, mają 1000x więcej biznesów przynoszących fajną kasę, więc ten drobny wydatek realizują przez lokalnego konsjerża bo szkoda im fatygi. Lokują oszczędności w narodowe precjoza. Na znaczkach już 20lat temu można było się dorobić. Jest wiele chińskich znaczków droższych niż cala kolekcja polskich. Z bliższych nam tematów to popatrzmy na ceny pand. Te pierwsze z okresu komuny osiągają wyższe ceny niż podobne ase czy kukabary.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5447
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: meszuzel » 14 lut 2024, 21:09

bosoalewostrogach pisze:
10 lut 2024, 01:20
Monety historyczne powinny być podrabiane masowo, ponieważ jest to 1000 łatwiejsze niż podrabianie współczesnych wyrobów.
Stare monety mają coś w rodzaju linii papilarnych. A jest nimi skład stopu metalu. Teoretycznie prosty do uzyskania, bo wystarczy wziąć monetę czy też monety z obiegu danego okresu, przetopić i wybić na nowo. Praktycznie jednak wygląda to tak:
Podrabianie ogólnie dostępnych monet za kilkaset złotych jest kompletnie nie opłacalne i szybko rynek to zauważy.
Podrabianie monet droższych czyli w przedziale kilku, kilkunastu tysięcy, również zostanie błyskawicznie zauważone.
Podrabianie monet rzadkich wywoła takie zamieszanie, że nawet idiota fałszerz nie zdecyduje się, bo wie, ze wprowadzenie w rynek wywyła dogłębną analizę i śledztwo.
No i najważniejsze. Przetopienie monet z tego samego roku odpowiadającego danej mennicy i wszystkim pobocznym niuansom, które już nastręczają sporo problemów trudnych do przeskoczenia, napotyka na problem techniczny. Otóż czynność techniczna w postaci przetapiania, to ingerencja w strukturę metalu i skład co definitywnie nie pozwoli zrobić falsu doskonałego.
No to może przebicie już istniejącej monety. Teoretycznie tak, ale znalezienie rzadkiej monety wykonanie wszystkich prac technicznych związanych z przygotowaniem stempla i dopasowanie tego do masy monety, która ma być przebita jest równie prawdopodobne co wygrana w totka głównej wygranej.
Podrabianie historycznych monet nie jest tak proste jak sie wydaje.
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

caprimulgus
Posty: 12
Rejestracja: 18 sty 2024, 18:17

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: caprimulgus » 15 lut 2024, 14:29

@meszuzel.Masz w awatarze zdjęcie rewersu trojaka Staszka Kolasy :D Czy słyszałeś, przed 2000 rokiem, o monetach Stanisława Augusta bitych stemplem lustrzanym?

bosoalewostrogach
Posty: 14
Rejestracja: 09 lut 2024, 15:12

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: bosoalewostrogach » 15 lut 2024, 14:37

meszuzel pisze:
14 lut 2024, 21:09
bosoalewostrogach pisze:
10 lut 2024, 01:20
Monety historyczne powinny być podrabiane masowo, ponieważ jest to 1000 łatwiejsze niż podrabianie współczesnych wyrobów.
Stare monety mają coś w rodzaju linii papilarnych. A jest nimi skład stopu metalu. Teoretycznie prosty do uzyskania, bo wystarczy wziąć monetę czy też monety z obiegu danego okresu, przetopić i wybić na nowo. Praktycznie jednak wygląda to tak:
Podrabianie ogólnie dostępnych monet za kilkaset złotych jest kompletnie nie opłacalne i szybko rynek to zauważy.
Podrabianie monet droższych czyli w przedziale kilku, kilkunastu tysięcy, również zostanie błyskawicznie zauważone.
Podrabianie monet rzadkich wywoła takie zamieszanie, że nawet idiota fałszerz nie zdecyduje się, bo wie, ze wprowadzenie w rynek wywyła dogłębną analizę i śledztwo.
No i najważniejsze. Przetopienie monet z tego samego roku odpowiadającego danej mennicy i wszystkim pobocznym niuansom, które już nastręczają sporo problemów trudnych do przeskoczenia, napotyka na problem techniczny. Otóż czynność techniczna w postaci przetapiania, to ingerencja w strukturę metalu i skład co definitywnie nie pozwoli zrobić falsu doskonałego.
No to może przebicie już istniejącej monety. Teoretycznie tak, ale znalezienie rzadkiej monety wykonanie wszystkich prac technicznych związanych z przygotowaniem stempla i dopasowanie tego do masy monety, która ma być przebita jest równie prawdopodobne co wygrana w totka głównej wygranej.
Podrabianie historycznych monet nie jest tak proste jak sie wydaje.
Ja to widzę tak.
Mając dostęp do monety.
Spektrometr pokaże stop. Plus dane katalogowe, opisy z epoki, źródła historyczne
Pomiary monety.
Skan 3D, dziś się to robi z dokładnością do mikrona -czytaj rozdzielczość aparatu skanującego.
Mając skan wytworzenie matrycy, również z dokładnością jak wyżej.
Przygotowanie metalu do tłoczenia - przygotowanie blachy, wcześniej stworzenie stopu. Blacha walcowanie, np prymitywnie jak w epoce. Docinanie krawędzi.
I przedostatni etap, wybijanie.
Na koniec postarzanie.

Proces technologiczny, 1000000 razy prostszy niż produkcja układu scalonego.

Czy to niemożliwe? Belgijki robiono 70 lat temu. A dziś? Byliśmy na księżycu ponad 50 lat temu.


Nie zdziwiłbym się, gdyby mnóstwo rzadkich monet w zbiorach to współczesna produkcja.

Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5447
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: O tym sie pisze na FB...

Post autor: meszuzel » 15 lut 2024, 20:24

Skoro to takie proste to dlaczego chińskie buble są robione tak fatalnie? Belgijki jeśli dobrze pamiętasz nie zgadzają sie pod względem stopu a precyzyjniej ilości złota w złocie :) Stempel to nie wszystko.
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

ODPOWIEDZ