Mundiale: 2002, 2006.
Potem Euro: 2008, 2012, 2016.
Znowu mundial 2018.
Prawie zawsze w pysk, a jednak zawsze się człowiek łudzi.
Do dziś nie było czuć w ogóle tego Euro, a zaraz już będą emocje .
Ostatnio zmieniony 14 cze 2021, 11:31 przez repek20, łącznie zmieniany 1 raz.
Najtrudniej gra się z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, oczywiście tylko polskiej drużynie. Poza tym nie ma już drużyn "kelnerów" w Europie. Radosny futbol to może tylko reprezentacja Liechtensteinu, czy Andory pokazuje. To będzie mecz o wszystko, następny to mecz ostatniej szansy, a później tylko mecz o honor. Jak zwykle jesteśmy w grupie śmierci, a sędzia nas nie lubi. Liczę na optyczną przewagę naszych.
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577 - TPZN nr legitymacji 101
Masz rację . Utraty piłek będę interpretował jako zimną kalkulację wciągania przeciwnika w nasze pole karne i liczenie na szybkie kontry, i celne dośrodkowania. Nie ma to jak uśpić obronę przeciwnika tracąc w pierwszej połowie dwie bramki. To zawsze daje handikap.
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577 - TPZN nr legitymacji 101
Jestem w tej komfortowej sytuacji, że jak przegramy to przynajmniej punkty zdobędę, więc zmartwi mnie jedynie remis Poza tym już wszyscy wiedzą jak grać przeciw nam. 4-ch obrońców kryje lewego i remis mają zagwarantowany. Jak mają kogoś w ataku to wygrywają. A to nie jest poziom eliminacji czy meczów towarzyskich. Naszymi przeciwnikami nie są już drużyny przypadkowe.
Jestem w tej komfortowej sytuacji, że jak przegramy to przynajmniej punkty zdobędę, więc zmartwi mnie jedynie remis Poza tym już wszyscy wiedzą jak grać przeciw nam. 4-ch obrońców kryje lewego i remis mają zagwarantowany. Jak mają kogoś w ataku to wygrywają. A to nie jest poziom eliminacji czy meczów towarzyskich. Naszymi przeciwnikami nie są już drużyny przypadkowe.
Taką taktykę zastosował Augsburg. Jak się skończyło chyba pamiętacie. Zobaczcie bramkę Czechów na 2:0.
Jestem w tej komfortowej sytuacji, że jak przegramy to przynajmniej punkty zdobędę, więc zmartwi mnie jedynie remis Poza tym już wszyscy wiedzą jak grać przeciw nam. 4-ch obrońców kryje lewego i remis mają zagwarantowany. Jak mają kogoś w ataku to wygrywają. A to nie jest poziom eliminacji czy meczów towarzyskich. Naszymi przeciwnikami nie są już drużyny przypadkowe.
Taką taktykę zastosował Augsburg. Jak się skończyło chyba pamiętacie. Zobaczcie bramkę Czechów na 2:0.
Nie wiem, który mecz masz na myśli (może ten 5:2?) ale warto pamiętać, kto jest partnerem Roberta w Bayernie a kto w reprezentacji.
PS. Mam nadzieję, że rozumiecie, iż chciałbym się mylić?