Wystarczy skopiować i wkleić do okna przeglądarki.
https://businessinsider.com.pl/gospodar ... %B3r%C4%99
Wystarczy skopiować i wkleić do okna przeglądarki.
Kod: Zaznacz cały
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/w-1971-r-dom-kupowales-po-dwoch-latach-pracy-nowy-samochod-po-paru-miesiacach-a-dzis/05zjglx?utm_source=businessinsider.com.pl_viasg_businessinsider&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2Na%20g%C3%B3r%C4%99
Że jak? Inflacja to wzrost cen, a nie wzrost konsumpcji. Idąc Twoim tokiem rozumowania najmniejsza inflacja byłaby, gdyby VAT na paliwo podnieść do 75%, bo wtedy Kowalski nie wydawałby na nic innego, no chyba, że przesiadłby się na wóz drabiniasty, ale koń też sporo kosztuje. Wyższa cena paliwa/energii = wyższa cena wszystkiego, bo towary trzeba jakoś dostarczyć i wyprodukować/przechować, a większość usług potrzebuje prądu... Sztucznie to byłoby gdyby wprowadzali jakieś ceny maksymalne i inne socjalistyczne wymysły. Niższe podatki to zawsze niższa inflacja, nigdy wyższa, bo ich koszt jest zawarty w cenie produktów. Ponownie: elementarz.Kolinmac pisze: ↑25 gru 2021, 10:16Sztuczne obniżanie cen paliw i żywności (ingerencja w obniżenie vatu na te "dobra") równa się dalsze wzrosty Inflacji. Kowalski znowu zacznie wydawać na zbędne dobra konsumpcyjne (np. czyszczenia magazynów po nowym roku, nie tylko dla idiotów etc...) czyli więcej gotówki w obrocie nie będą w stanie zrównoważyć wyższe stopy i tak dalej jeśli masz kochany rząd będzie dawał takie granty wyborcom swoim...
Kierując się logiką i zdrowym rozsądkiem to wszystko na to wskazuje, że tak właśnie będzie (czy może raczej być powinno). Ale, że mamy takie czasy, że logika i rozsądek to tak nie za bardzo są "w modzie" (niestety) to ja takiej pewności nie mam.
Tak; miedź, ruda żelaza a szczególnie lit dały zarobić. Złoto, srebro i zwykła stal dostały zadyszki.