Zgoda, że na frankach nie ma próby złota, ale nie zapominajmy, że to był żywy pieniądz, rozpoznawalny. O ile spot +5% wydaje się uczciwą i rozsądną ceną za dzika i innych animalsów, to co dalej? Jak wyobrażacie sobie obieg wtórny tego produktu przy tak skąpej rozpoznawalności? Musicie to uwzględnić skoro projekt nie jest jednorazowy. 20 franków popcham dalej w razie potrzeby z palcem w nosie. Dzika w Berlinie na WMF bez sprzętu do diagnostyki będzie ciężko pogonić. Planujecie do tego jakąś certyfikację kruszcową?Grześ pisze: ↑10 gru 2023, 09:13Dzięki za odzew. To po kolei.
To nie świnka tylko dzik. W projekcie mają być to zwierzęta dzikie spotykane w naszym kraju. Słonia lub lwa z pewnością nie będzie.
W przeważającej większości monet o próbie 900, nie ma informacji o składzie stopu itp danych.
Czy od razu musi być powiązane z jakim krajem? Moje osiedle nie wystarczy? https://pl.wikipedia.org/wiki/M%C5%82yn ... (Warszawa)
Nakład jest trudno określić na tym poziomie rozwinięcia projektu. Wizerunek ma się zmieniać co kwartał, co daje nam cztery zwierzaki na rok. Pierwsze wydanie na pewno zysku nie da, a wręcz przeciwnie przyniesie stratę. Nikt nie twierdzi że będzie łatwo. Jednak jestem optymista i liczę ze 50 sztuk się sprzeda. Po zmianę wizerunku nie będzie powrotu do starszych wydań.
W planie ma być to nośnik kruszcu i cena wyjściowa jest proponowana na +5% od spot.
Wizerunek jest dość skąpy, co obniża koszty stempli.
Brak pudełek, certyfikatów i innych dodatkowych gadżetów czyni ten krążek konkurencyjnym cenowo w śród 20 frankowych monet dostępnych na rynku.
Do Husarii "trochę brakuje" i to oceniam na plus.
Wszystko wskazuje że walor będzie dostępny u 2 dealerów oraz rynek wtórny gdzie się da.
Za co z hukiem z unii wylecieli. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się stopniowo rozwijać na emeryturze. Pomysł jest niezły. Myślę, że takie złote monety ze względu na stosunkowo niską cenę będę ciekawe dla wielu. Kwestia żeby uwiarygodnić dobrze kruszec i z biegiem czasu może pójdziesz w ślady germanii, czego będę kibicem. Z pozycji kupującego ważne dla mnie będzie czy odsprzedam to dalej łatwo, jak na chleb zabraknie.Grześ pisze: ↑10 gru 2023, 21:32Wiesz jak to było w unii monetarnej. Grecy przez 10 lat kręcili lody na 20 drachmach obniżając próbę złota na 800.
Znasz mnie dobrze i wiesz że nie mam parcia na Berlin.
Myślałem o znaczku laserowym (au 900) i może jakimś zbiorczym katalogu z opisem awersu i rewersu. Ale, tylko myślałem. Mimo że reklama jest dźwignią handlu, to w tym przypadku ograniczam koszty na gadżety nikomu nie potrzebne. To ma być tanie i to jest priorytetem.
Zgadzam się z tezą że srebro służy do zarabiania.
