Kupując garść monet z pożaru, trafiły mi się dwie lub trzy fałszywe. Miedziana 5-ka ma 11g, średnica ok, ale grubość aż 2,8 zamiast 2mm. 2zł zamiast 1,3 pokazuje 1,8. Obie są lekko pogięte, jednak 2-ka dodatkowo nie jest już idealnie okrągła, lecz jakby lekko rozciągnięta.
Wiem, że jest na takie rzeczy rynek i pytanie ile za nie krzyczeć i gdzie szukać klienta? Na fotkach porównanie z wersjami oryginalnymi.
Fałszerstwa z epoki - IIRP - czy są tu chętni?
Fałszerstwa z epoki - IIRP - czy są tu chętni?
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.
Re: Fałszerstwa z epoki - IIRP - czy są tu chętni?
jak dla mnie, ze zdjęć, sa to dwie oryginalne, zniszczone monety 2RP, żadne fałszerstwa,
Tomasz
Tomasz
Re: Fałszerstwa z epoki - IIRP - czy są tu chętni?
Jasne, a miedź, która wyszła spod startej warstwy srebra to tak menniczo tam siedzi. A monety spuchły bo im gorąco było a z ziaren kukurydzy robione, więc popcorn tak ma.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.
Re: Fałszerstwa z epoki - IIRP - czy są tu chętni?
Puść je przez dom aukcyjny na onebid. Cena to loteria. Te nominały są dość popularne, ale od 50 do 200 zlotych per sztuka może coś Ci się uda ugrać.
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577 - TPZN nr legitymacji 101