Fenomen: czerwone plamy na monetach i sztabach

[meszuzel]

Problem w tym, że w sztabce lub monecie próby 999 ilości tych domieszek teoretycznie powinny być śladowe, dla ludzkiego oka praktycznie niezauważalne. A "załączone obrazki" świadczą o czymś zupełnie innym.

Percepcja ludzkiego oka, to trochę za mało aby dostrzec te tysięczne po przecinku.
Na temat tych plam na złocie, mam dość ubogą wiedzę, i prawdę powiedziawszy liczę na to 314otr nieco wniesie materiału na ten temat. To co wiem, to co usłyszałem w zasadzie napisałem.

[Monet]

to nic innego jak złoto płaczące krwią, a czego to zapowiedź? tego nie wiem

[mmz]

z archiwum WCN

[Grześ]

Czerwone plamy a dokładnie rdzawe pochodzą z drobinek metalu zawierającego w swoim składzie węgiel.
To typowa korozja.
Może to nie dziwić przy stopie 900, ale przy stopie 9999 to już jest numer poniżej pasa.
Cóż żadna Polska firma bijąca monety i sztabki nie posiada akredytacji LBMA. I to powód tych plamek.
Mennica Polska, czy też nie ma zakładu chemicznego i blanki kupuje w/g swojego zamówienia w jednej z prywatnych firm w W-wie.

[rom57]

Ciekawe, teoria z 0,001% zanieczyszczeń do mnie nie przemawia - czemu takich czerwonych plamek nie ma w srebrze tej próby? Bardziej skłonny jestem skierować się w kierunku pozostałości smarów przy biciu ze stempla, które reagują z monetą w zależności od otoczenia. Miałem kiedyś srebrną 10zł (chyba z Papieżem - nie pamiętam) miała częściowo pozłacane, 24 karatowym złotem elementy, też "korodowała na jaskrawo czerwony kolor". Zęby ze złota jakoś nie korodują na kolor czerwony?

[Grześ]

Praktycznie to nie ma srebra 9999.
Jeśli weźmiemy srebro uzyskane metodą elektrolizy, to i tak musi być poddane obróbce.
Topienie, walcowanie blach, wycinanie blanków i bicie monet musiałoby odbywać się w warunkach sterylnych.
Nadmiar tych dziewiątek to typowy marketing i nic więcej.
Przyjęte czystości dla PM:
Au 999,9*
Pt 999,5
Pd 999,5
Ag 999,0
* Z doświadczenia wiem że taka próba jest niemożliwa do uzyskania metodą rafinacji złomu złota.
Inaczej mówiąc, złota pozyskanego z odzysku, czyszczonego przez rozpuszczenie w kwasie.

[kryspin]

Mam monety Orzeł Bielik 1oz z Polskiej Mennicy z 2011 roku, w oryginalnym zapakowaniu, na których zauważyłem takie właśnie czerwonawe wykwity z wyraźnie ciemnym środkiem. Monety leżały razem z innymi (filharmonia wiedeńska 1 oz, orzeł amerykański 1 oz) i te nie mają takich wad. Orzeł Bielik 1oz z 2012 roku jest jakby lepszy.
Zastanawia mnie także dlaczego nie zauważa się czegoś takiego na złotej biżuterii ze złota o wiele niższej próbie, pomimo, że leży ona długi czas nie używana.

[Grześ]

To mikronowe zanieczyszczenia w stopie złota.
Prawdopodobnie żelazo i jego korozja.

[kryspin]

Teraz zasadnicze pytanie - czy to powoduje zmniejszenie wartości takiej monety bulionowej?
Czy to wada i czy nie powinno tego być? Czy można to jak gdyby reklamować w NBP? Przecież oni to wytworzyli.

[Grześ]

Wizualnie wygląda to źle.
Wybredny nabywca złota będzie psioczył i narzekał.
może też zrezygnować z zakupu.
Z drugiej strony można go zachęcić ceną. (niższą ceną)
----------------------
Ten niereformowalny zbieracz złota i tak tego Bielika nie kupi.
Tacy nie płacą za wybite pierdoły na kawałku złotego krążka.
Za certyfikaty też nie płacą.
Oni kupują złoto czyli metal i nie ma co oczekiwać ze zapłacą za jakieś bajery.
Max spot + 3,5%. To realna cena czystego złota.

[brodacz]

Bielik nadal w cericardzie czy już uwolniony?

[kryspin]

Tak to wygląda na monecie - Bielik 1oz 2011rok.
Napisane "1 uncja czystego złota" - kpina

[314otr]

Czerwone plamy a dokładnie rdzawe pochodzą z drobinek metalu zawierającego w swoim składzie węgiel.
To typowa korozja.
Może to nie dziwić przy stopie 900, ale przy stopie 9999 to już jest numer poniżej pasa.
Cóż żadna Polska firma bijąca monety i sztabki nie posiada akredytacji LBMA. I to powód tych plamek.
Mennica Polska, czy też nie ma zakładu chemicznego i blanki kupuje w/g swojego zamówienia w jednej z prywatnych firm w W-wie.

Witajcie, nie czepialbym sie Mennicy gdyz np. sztaby robione dla Degussy maja LBMA certyfikat a czerwone plamy sie na nich pojawiaja. Podobnie jest z innym firmami.

[Grześ]

To jaki mamy wniosek końcowy?
Może za dużo tych dziewiątek.

[meszuzel]

Wniosek jest taki, że w przypadku sztabek, to zupełnie nie przeszkadza, nie wypływa to na cenę, a przynajmniej nie powinno i masa sztabki jest zachowana, tym samym wartość.
Natomiast w przypadku monety wszystko się zmienia, bo wartość kolekcjonerska jest mniejsza i razi okrutnie oko kolekcjonera.