Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Dyskusje o wszystkim, bez polityki
Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5458
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: meszuzel » 19 kwie 2024, 20:33

Wygląda na szlachetny złoty kruszec :) pilnuj tego :)
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 519
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 12 maja 2024, 20:58

Na weekend majowy prognozy pogodowe były niezwykle obiecujące, powstał więc plan aby gdzieś w Polskę ruszyć. Po przeanalizowaniu wielu opcji padło na Sandomierz i okolice. Wyznaczyłem trasy, porezerwowałem kwatery, nic tylko jechać. Jednak na dwa dni przed wyjazdem mój towarzysz podróży "się popsuł" i na szybko trzeba było coś kombinować samemu. Sandomierz odpadał bo znaleźć przyzwoity nocleg dla jednej osoby w przystępnej cenie na 2 dni przed majówką graniczyło z cudem. Postawiłem więc na improwizację - kierować się tam gdzie znajdę nocleg :D I bardzo fajna wycieczka z tego wyszła - jednak nie uprzedzajmy faktów :D
01.05. ruszyłem więc znanym mi już traktem do odkrytego miesiąc wcześniej noclegu w Młodochowie gdzie właściciele tegoż obiektu mają również swoją winnicę i zajmują się produkcją wina ;)
Załączniki
01.JPG
04.JPG
05.JPG
02.JPG
03.JPG
06.JPG
trasa1.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Gorthagin
Posty: 659
Rejestracja: 03 kwie 2019, 16:23

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Gorthagin » 12 maja 2024, 21:54

Jakiego siodełka używasz? Kupiłem rower na majówkę i przy odległości większej niż 40 km odpada mi zadek. Wytrzymać się nie da. Zmieniłem na siodełko żelowe ale nic tam nie daje.

damian81
Posty: 586
Rejestracja: 19 kwie 2020, 11:36

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: damian81 » 12 maja 2024, 22:06

Katana78 pisze:
12 maja 2024, 20:58
Młodochowie gdzie właściciele tegoż obiektu mają również swoją winnicę i zajmują się produkcją wina ;)
Powrót PKS-em?😉😃

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 519
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 12 maja 2024, 22:25

Gorthagin pisze:
12 maja 2024, 21:54
Jakiego siodełka używasz? Kupiłem rower na majówkę i przy odległości większej niż 40 km odpada mi zadek. Wytrzymać się nie da. Zmieniłem na siodełko żelowe ale nic tam nie daje.
Mam standardowe jakie do mojego Rometa aspre 1 dawali - Romet gravel (chyba jakoś tak)

Normalne, że będziesz czuł tyłek. Po prostu trzeba go przyzwyczaić do siodełka. Spodenki z wkładką nieco pomagają.

Mi zanim się tyłek przyzwyczaił do takich nazwijmy to sportowych siodełek to jakieś 3 do 6 miesięcy zajęło.
Załączniki
IMG_7434.jpeg
IMG_7435.jpeg
Ostatnio zmieniony 12 maja 2024, 22:40 przez Katana78, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 519
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 12 maja 2024, 22:31

damian81 pisze:
12 maja 2024, 22:06
Katana78 pisze:
12 maja 2024, 20:58
Młodochowie gdzie właściciele tegoż obiektu mają również swoją winnicę i zajmują się produkcją wina ;)
Powrót PKS-em?😉😃
Nocleg tam miałem :D
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Gorthagin
Posty: 659
Rejestracja: 03 kwie 2019, 16:23

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Gorthagin » 12 maja 2024, 22:41

Oj chyby nie przyzwyczaję :roll:

Nie jeździłem na rowerze ze 20 lat i chyba odkryłem swoją drugą pasję. Wszystkie wioski wokół mnie już odwiedziłem i w szczególności upodobałem sobie jazdę po lesie. Od 27 kwietnia zrobiłem nieco ponad 450 km i największym problem jest właśnie zadek i dłonie. Dłonie mi drętwieją, zadek boli. Musze to chyba jakoś lepiej poustawiać bo oszaleję. Dzisiaj nieco ponad 50 km i ostatnie 10 km to była już męczarnia.

Nie poddaję się jednak. Założyłem sobie, że w maju zrobię 500 km i w sumie zostało mi już ok 100 do złożonego celu więc nie poddaję się ;)

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 519
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 12 maja 2024, 22:54

Tyłek się w końcu przyzwyczai a dłonie jak masz cały czas zaciśnięte na kierownicy to też trzeba od czasu do czasu rozruszać, bo też cos kojarzę, że mi drętwiały na początku.
Gorthagin pisze:
12 maja 2024, 22:41
Nie poddaję się jednak. Założyłem sobie, że w maju zrobię 500 km i w sumie zostało mi już ok 100 do złożonego celu więc nie poddaję się ;)
I to już jest konkret ;) Teraz tylko jeszcze jakieś fotorelacje zapodaj ;)
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 519
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 12 maja 2024, 23:14

Gorthagin pisze:
12 maja 2024, 22:41
Dłonie mi drętwieją, zadek boli. Musze to chyba jakoś lepiej poustawiać bo oszaleję. Dzisiaj nieco ponad 50 km i ostatnie 10 km to była już męczarnia.
Jak masz prostą kierownicę to kup sobie uchwyty z rogami. Wtedy w czasie jazdy możesz zmienić chwyt. W mojej "Lux Torpedzie" się sprawdzały.
Załączniki
chwyt.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5458
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: meszuzel » 13 maja 2024, 16:02

Gorthagin pisze:
12 maja 2024, 22:41
Dłonie mi drętwieją, zadek boli. Musze to chyba jakoś lepiej poustawiać bo oszaleję. Dzisiaj nieco ponad 50 km i ostatnie 10 km to była już męczarnia.
Miałem podobnie, dlatego zmieniłem rower z typowego górla co wjedzie wszędzie na pół turystyka na cienkich oponach z amortyzacją również sztycy siodełka. Jest nieporównywalnie lepiej.
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

jogger007
Posty: 50
Rejestracja: 20 gru 2022, 15:22

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: jogger007 » 13 maja 2024, 19:54

Żeby ręce nie drętwiały, kręgosłup i tyłek nie bolał trzeba dobrze dobrać i ustawić siodełko (bike fitting). Co prawda nie zawsze się to udaje, jestem tego najlepszym przykładem. Nie przejechałem w życiu więcej niż 60 km bo nie jestem w stanie usiedzieć na siodełku, a "przyzwyczajam sie" już od wielu lat. Żadne zmiany pozycji, siodełka itp nie pomagają. Na szczęście na zawodach nie jeżdżę więcej niż 45 km więc jakoś idzie wytrzymać.

ODPOWIEDZ