Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Dyskusje o wszystkim, bez polityki
Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 04 sty 2025, 15:08

Gorthagin pisze:
03 sty 2025, 21:50
Ciepło? :)
A nie najgorzej nawet - jak wyjeżdżałem to coś 3-4 na plusie nawet było. Jak wróciłem to chyba coś koło zera ;)
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 13 sty 2025, 20:00

Wczoraj dane mi było wystartować w zimowym maratonie rowerowym "Biały Kruk" w Janowie Lubelskim (edycja VIII). I w tym roku był naprawdę biały :D Dystans niby niewielki, bo trasa "fit", którą jechałem to zaledwie 28 km. to jednak warunki i teren zrobiły swoje i lekko nie było (śniegu dosypało "na bogato" a sam wyścig to typowe mtb leśnymi bezdrożami :D ). Jednak udało mi się cało dojechać do mety (na dość odległym miejscu :D ). Ogólnie impreza super - organizacja, klimat a i na mecie niczego nie brakowało (kiełbaski z grila, grochówka, kawa, herbata czy też grzane wino :D ). Narodu się stawiło naprawdę sporo bo wystartowało według listy startowej 220 osób a jeszcze się ludzie dopisywali w dniu zawodów (ale nie wiem na jakiej zasadzie - może za kogoś kto nie dotarł).
Załączniki
01.JPG
02.JPG
03.JPG
04.JPG
05.JPG
07.JPG
08.PNG
09.JPG
011.JPG
mapa.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

jogger007
Posty: 80
Rejestracja: 20 gru 2022, 15:22

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: jogger007 » 14 sty 2025, 19:06

Masz zdrowie :). Ja w tym roku wyszedłem na rower tylko raz na pół godzinki i miałem dosyć - 12 km góralem po asfalcie. Czekam na weekend ma być troszkę cieplej i bez śniegu, może uda się powtórzyć przejażdżkę.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 15 sty 2025, 17:04

Ja też normalnie w takich warunkach nie jeżdżę, ale..... Ekipa mi się zapisała na zawody to i ja nabrałem ochoty. Zresztą stwierdziłem, że może będzie czarno i gravelem swoim to przejadę. Założenia okazały się błędne. Śniegu napadało aż nadto a jak w Trzech Króli próbowałem jeździć gravelem po śniegu to stwierdziłem, że prędzej się wykończę niż to przejadę :D Na szczęście dobre chłopaki z mojej ekipy nie pozwolili mi się wycofać z zawodów i skombinowali mi odpowiedni rower (kolega oddał mi swój a sam pożyczył od brata), no i wystartowałem ;)
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

jogger007
Posty: 80
Rejestracja: 20 gru 2022, 15:22

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: jogger007 » 01 lut 2025, 18:06

Pogoda w końcówce stycznia pozwoliła kilka razy wyjść na szosę. Dzięki temu zamykam miesiąc przejechawszy ponad 170 km :).

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 15 lut 2025, 10:13

Pogoda na zewnątrz lekko zniechęca do jazdy więc czas na relację z sierpniowej wyprawy naszej grupy "Night Riders", do której tym razem dołączyli też sympatycy grupy ;) Start tradycyjnie już w piątek po pracy aby czasu nie tracić. Trasa to niecałe 60 km. z Biłgoraja do Nielisza gdzie mamy pierwszy nocleg. Startujemy w czwórkę ale to się jeszcze zmieni ;)

Jako, że miała to być nieco dłuższa wyprawa od poprzednich postanowiłem się zaopatrzyć w dwie dodatkowe sakwy na widelec, co okazało się genialnym posunięciem - sprawdziły się wyśmienicie.
Załączniki
aaaa.png
bbbb.png
HEOV4888.JPG
IMG_9386.JPG
dzien 1 mapa.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 15 lut 2025, 20:49

Drugiego dnia dołącza do nas kolejny uczestnik wyprawy i od tej chwili jedziemy już w piątkę. Przywozi też ciekawe wieści, że w Biłgoraju leje niemiłosiernie a front zmierza w naszą stronę. Tak zmotywowani szybko ruszamy w drogę i kierujemy się szlakiem Green Velo na północ. Po drodze odwiedzamy Krasnystaw, Chełm oraz obowiązkowo obóz pamięci w Sobiborze. Nocleg mamy nad Jeziorem Białym w Okunince gdzie docieramy po południu przejechawszy tego dnia 132 km. szczęśliwi, że udało nam się uciec przed jakimś większym deszczem :D
Załączniki
01.png
04.JPG
02.JPG
03.JPG
05.JPG
07.JPG
08.JPG
06.JPG
09.JPG
dzien2 mapa.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 16 lut 2025, 19:19

Trzeciego dnia jedziemy sobie wzdłuż Bugu. Mijamy Włodawę oraz wieś Hanna gdzie natykamy się na całą masę przeróżnych rzeźb miejscowego artysty. Następnie zajeżdżamy do Terespola gdzie zamierzamy zjeść jakiś obiad. Ale, że jest to niedziela znalezienie otwartego lokalu wcale nie jest proste. W końcu udaje się namierzyć tylko kebab, i nawet całkiem niezły był ale nie do końca o to nam chodziło.
Dzień kończymy w Janowie Podlaskim po przejechaniu 125 km. Oczywiście zajeżdżamy jeszcze do stadniny koni, niestety z powodu jakichś przygotowań do nadchodzącej aukcji nie chcą nas wpuścić na jej teren (że niby zamknięta dla zwiedzających :roll: ).
Załączniki
01.JPG
03.JPG
04.JPG
02.JPG
07.JPG
08.JPG
05.JPG
099.JPG
06.JPG
dzien 3 mapa.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

jogger007
Posty: 80
Rejestracja: 20 gru 2022, 15:22

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: jogger007 » 17 lut 2025, 17:55

Piękne okolice, jest co zwiedzać. Kilkakrotnie jeździłem na zawody triathlonowe nad jezioro Białe do Okuninki koło Włodawy.

Awatar użytkownika
Katana78
Posty: 566
Rejestracja: 03 kwie 2019, 17:25

Re: Rowerem po Polsce czyli nie tylko numizmatyka

Post autor: Katana78 » 17 lut 2025, 20:02

Dzień czwarty wycieczki, prognozy pogodowe sugerują, że deszczu nie unikniemy a ja gdzieś w Okunince zgubiłem swoją kurtkę przeciwdeszczową :D Zabrałem się więc do przysposabiania worka na śmieci do funkcji kurtki tak aby chociaż po plecach nie cięło ale okazało się, że dwie osoby z ekipy wiozły ze sobą zapasowe kurtki przeciwdeszczowe i chętnie mi jedną pożyczą :D Deszcz dopadł nas bardzo szybko ale to tak pół godziny, może godzinę więc jeszcze nie najgorzej. Dość szybko docieramy do przeprawy promowej na Bugu i tutaj małe zaskoczenie bo prom startuje dopiero od 10:00 a my jesteśmy tam półtorej godziny wcześniej. No to sobie suszymy buty, ubrania, zwiedzamy okoliczne krzaki oraz z utęsknieniem wpatrujemy się w przeciwległy brzeg :D Jak już udaje nam się przeprawić na drugą stronę to na szybko zwiedzamy kopalnię kredy w Mielniku i ruszmy do głównej atrakcji tego dnia - na Górę Grabarka (miejsce pielgrzymek wyznawców prawosławia). Znajdujące się tam krzyże, ich ilość, robi na żywo naprawdę niesamowite wrażenie. Później z atrakcji mamy już tylko wyścig z ciągnącymi w naszym kierunku deszczowymi chmurami i po przejechaniu 112 km meldujemy się na noclegu w Hajnówce. Idealnie wręcz, bo dosłownie z pół minuty po dotarciu do celu nad Hajnówką przechodzi spora ulewa.
Załączniki
01.JPG
08.JPG
02.JPG
03a.JPG
04.JPG
06.JPG
07.JPG
05.JPG
09.JPG
dzien 4 mapa.png
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.

ODPOWIEDZ