Grześ pisze: ↑24 maja 2021, 17:13
Jak spot makulatury spadnie do zera to mi metal zostanie.
A tobie jak kurs się posypie to zostaniesz z niczym.
Produkt wirtualny nie daje zysku bo nie istnieje.
To ze BTC rośnie to zasługa ulicy, bo dostarcza kapitału.
Życzę ci abyś wygrał w tym kasynie.
Parę ważnych kwestii zostało tutaj poruszonych, postaram się do nich odnieść po kolei.
"Jak spot makulatury spadnie do zera to mi metal zostanie.
A tobie jak kurs się posypie to zostaniesz z niczym."
Nie zostanie z niczym, zostanie dalej ze swoim bitcoinem, tak samo jak ty zostaniesz z metalem. Więc to, co możemy rozstrzygać, to ew. ILE będzie warty metal, a ile bitcoin, po tym jak spot makulatury spadnie do zera (i w czym ta wartość miałaby być wyrażana). Ja osobiście nie uważam, że wartość bitcoina wtedy również by spadła do zera - wręcz przeciwnie, sądzę że nabrałby większej wartości niż metal.
"Produkt wirtualny nie daje zysku bo nie istnieje."
Zakładam, że przez "produkt wirtualny" masz na myśli bitcoina. Jeśli tak, to mylisz się twierdząc, że nie istnieje. Istnieje, jest tylko wirtualny (w sensie - niematerialny, ale na pewno nie "wymyślony/nieistniejący"). I ja twierdzę, że ta właśnie jego cecha (wirtualność, a nie fizyczność, jak w przypadku metalu) stanowi o jego sile, a nie jest jego słabością. Dlaczego? No chociażby dlatego, że łatwiej mi go transportować (dla znacznych wartości jest to praktycznie niewykonalne w przypadku metalu) i łatwiej przechowywać (bardzo kosztowne w przypadku metalu).
"To ze BTC rośnie to zasługa ulicy, bo dostarcza kapitału."
Jest to zasługa kogokolwiek, kto zechce za niego zapłacić. Dokładnie identycznie jak w przypadku metalu.
"Życzę ci abyś wygrał w tym kasynie."
Kasyno to termin określający ciąg zdarzeń, w którym nie masz żadnych przesłanek na temat kolejnego zdarzenia biorąc pod uwagę zdarzenia poprzednie. Czyli powiedzmy, że zapisujesz sobie wyniki ruletki przez 10 lat, jeden wynik co godzinę. Po 10 latach patrzysz co dostałeś, i odpowiadasz sobie na pytanie: czy z tego ciągu liczb mogę wnioskować coś o kolejnej? Odpowiedź - nie. A teraz zrób to samo z kursem bitcoina: świece godzinowe za ostatnie 10 lat: czy są tak samo chaotyczne jak w przypadku ruletki, czy może układają się w jakiś wzór? Otóż to - rosną. Historycznie jak dotąd dowolny moment był ZAWSZE dobrym momentem na zakup bitcoina, o ile przetrzymałeś go co najmniej 4 lata. Jest różnica? Jest. Do tego dochodzi ISTNIENIE takiego aspektu, jak "kontekst", który nie istnieje w przypadku ruletki, a który powołuje do życia taki byt jak analiza fundamentalna (w przypadku bitcoina). To oznacza, że w przypadku bitcoina MOŻESZ wnioskować na temat przyszłości na podstawie zdarzeń teraz zachodzących (pomijając to, czy będzie to analiza zakończona sukcesem, czy nie), a w przypadku ruletki - nie możesz.
Dlatego proszę, nie nazywaj "tego" kasynem. Rynek bitcoina nie aż tak bardzo różni się od rynku metali.