Fotowoltaika

Dyskusje o wszystkim, bez polityki
Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2826
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Fotowoltaika

Post autor: brodacz » 02 cze 2021, 09:30

Nawet nie biorę pod uwagę, że może być inaczej. Zakładam, że wszyscy, którzy zakładali sobie sami zmierzyli wartość uziemienia i osiągnęli poziom poniżej 10ohm? Zakładam, że nie wydali 10k na miernik a jedynie wypożyczyli go za 150zl na dzień. Ale to już tylko takie czepialstwo z mojej strony.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

el-dziubek
Posty: 2737
Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12

Re: Fotowoltaika

Post autor: el-dziubek » 02 cze 2021, 11:31

Sam wartość ohmów to jedno. A odpowiednie przekroje przewodów, odstępy separacyjne od odgromu itp?

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2826
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Fotowoltaika

Post autor: brodacz » 02 cze 2021, 11:51

Też zakładam, że skoro to zrobili to wiedzą.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

el-dziubek
Posty: 2737
Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12

Re: Fotowoltaika

Post autor: el-dziubek » 02 cze 2021, 11:59

W sumie racja :)

Pykacz
Posty: 806
Rejestracja: 12 kwie 2019, 10:15

Re: Fotowoltaika

Post autor: Pykacz » 02 cze 2021, 15:17

Sprzętu do pomiaru jakości uziemienia nie mam .
Ja tylko zrobiłem instalację a po zrobieniu zaprosiłem mojego kolegę który się tym zajmuje na co dzień by sprawdził czy wszystko jest OK. Przy pomiarze uziemienia aż zrobił wielkie oczy że jest tak dobrze.
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk a rośnie popyt na święty spokój (Vabank I).

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2826
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Fotowoltaika

Post autor: brodacz » 02 cze 2021, 15:38

To ile szpilek wbiłeś, że jest tak dobrze? A może na bagnach mieszkasz, że jest tak dobrze? Szkoda, że znajomy nie dodał, że trzeba dopełnić papierologię. Teraz jako forumowemu koledze radzę nikomu nie wspominać o tej samowoli, bo koszty doprowadzenia do stanu "jak należy" mogą być bardzo bolesne. Oczywiście jeśli jednak OZE dopatrzy się nieprawidłowości, to może być jeszcze bardziej bolesne. A dopatrzą się skoro nagle zużycie wyniesie 0...
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

Pykacz
Posty: 806
Rejestracja: 12 kwie 2019, 10:15

Re: Fotowoltaika

Post autor: Pykacz » 02 cze 2021, 15:52

Glina. 9m łącznie. Co oni mogą chcieć jak jestem off-grid czyli układ wyspowy (wydzielony) ? Do listopada jestem odłączony całkowicie od sieci. Potem się pomyśli. Ostatecznie zapewne będzie uzysk znikomy więc i mogę się na okres zimowy na powrót przełączyć tylko na sieć.
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk a rośnie popyt na święty spokój (Vabank I).

Grzegorz_Wroclaw
Posty: 2239
Rejestracja: 31 mar 2019, 13:42

Re: Fotowoltaika

Post autor: Grzegorz_Wroclaw » 02 cze 2021, 21:07

brodacz pisze:
02 cze 2021, 15:38
To ile szpilek wbiłeś, że jest tak dobrze? A może na bagnach mieszkasz, że jest tak dobrze? Szkoda, że znajomy nie dodał, że trzeba dopełnić papierologię. Teraz jako forumowemu koledze radzę nikomu nie wspominać o tej samowoli, bo koszty doprowadzenia do stanu "jak należy" mogą być bardzo bolesne. Oczywiście jeśli jednak OZE dopatrzy się nieprawidłowości, to może być jeszcze bardziej bolesne. A dopatrzą się skoro nagle zużycie wyniesie 0...
myślę, że jako nasz forumowy specjalista od spraw wszelakich, spokojnie pomożesz po koleżeńsku koledze doprowadzić wszystko do ładu :roll:

Awatar użytkownika
mmz
Posty: 3042
Rejestracja: 01 kwie 2019, 09:58

Re: Fotowoltaika

Post autor: mmz » 02 cze 2021, 21:28

Skoro to taki dobry deal, to dlaczego dzwonią przypadkowi ludzie po przypadkowych numerach telefonów i oferują rozwiązania z ... (...)? A jak się im powie "mieszkam w bloku" to się rozłączają. Kierunkowy strefa numeracyjna świętokrzyskie, a dzwonią na strefę warszawską.
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577 - TPZN nr legitymacji 101

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2826
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Fotowoltaika

Post autor: brodacz » 03 cze 2021, 06:41

Bo zawsze jak państwo do czegoś dopłaca, to zyskują na tym nie beneficjenci a pośrednicy. Obecnie handlowiec otrzymuje ok 400-800zł od kW, więc wystarczy, że sprzeda miesięcznie jedną instalację i może zarobić lepiej niż na kasie. A sprzedają zazwyczaj 4-8 miesięcznie, więc idzie fama i wciąga do biznesu wszelkich sprzedawców garnków i odkurzaczy. Oni mają swoje listy z numerami potencjalnych ofiar (tzw leady) i obdzwaniają jak leci. Dlatego przed podjęciem decyzji trzeba się zorientować, które firmy najlepiej opłacają swoich ludzi i z nich nie korzystać. Mi instalacja zwróci się po 5-ciu latach czyli za 3,5 roku, sąsiadowi co wybrał "najlepszą" firmę na rynku, zajmie to 9lat. Czysta matematyka na poziomie klasy czwartej podstawówki.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

Awatar użytkownika
baldwin
Posty: 86
Rejestracja: 14 gru 2019, 15:39

Re: Fotowoltaika

Post autor: baldwin » 03 cze 2021, 09:05

brodacz pisze:
03 cze 2021, 06:41
Bo zawsze jak państwo do czegoś dopłaca, to zyskują na tym nie beneficjenci a pośrednicy.
Wystarczy nieco zdrowego rozsądku, aby zorientować się w średnich cenach za kVp. Odwiedził mnie domokrążca z Columbusa, po 5 min. przedstawił ofertę (tylko dzisiaj, promocyjna cena !!! ) za 59000 :lol: :lol: :lol:
brodacz pisze:
03 cze 2021, 06:41
Czysta matematyka na poziomie klasy czwartej podstawówki.
Dokładnie :
1.Kupiłem PV 10kWp za 41000
2,.Dostałem dotację z Mój prąd 5000
3.Z ulgi termomodernizacyjnej - 41000 -5000 = 36000 (koszt zakupu minus dotacja)
4.Odliczenie - 36000 x 2 =72000 x 17% = 6120 ( żona i ja )
5.Wynik - PV kosztowało mnie 29900
6.PV wyprodukuje 10 000 kWh rocznie
7.Przy aktualnych cenach - circa 7000
8.Zwrot - 29900 ÷ 7000 = 4,27 lat
* kalkulacja przy założeniach niezmiennych cen energii

Instalacja na falowniku SolarEdge + optymalizatory - jedna z najdroższych, ale ze względu na niekorzystne otoczenie i skomplikowany dach jedyna opcja, która gwarantowała najwyższy uzysk energii.
Bez optymalizatorów - cena niższa o jakieś 6000, więc zwrot kosztów poniżej 4 lat.
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2826
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Fotowoltaika

Post autor: brodacz » 03 cze 2021, 13:43

Grzegorz_Wroclaw pisze:
02 cze 2021, 21:07
myślę, że jako nasz forumowy specjalista od spraw wszelakich
Miło, że dostrzegasz, ale mam jeszcze braki w fizyce kwantowej, chirurgii naczyniowej i przetwórstwie drobiu. Dlatego w tych wątkach głosu nie zabieram.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

Awatar użytkownika
meszuzel
Administrator
Posty: 5437
Rejestracja: 29 mar 2019, 12:21

Re: Fotowoltaika

Post autor: meszuzel » 03 cze 2021, 13:55

brodacz pisze:
03 cze 2021, 06:41
Mi instalacja zwróci się po 5-ciu latach czyli za 3,5 roku, sąsiadowi co wybrał "najlepszą" firmę na rynku, zajmie to 9lat. Czysta matematyka na poziomie klasy czwartej podstawówki.
Jako cechę dodałbym jeszcze wróżbiarstwo :)
To o czym piszecie to szacunki, które zmieni jedna usterka, a tych przewidzieć się nie da. A czynnik najważniejszy to pogoda.
Kolega, który mnie wyprzedził i skutecznie powstrzymał z montowaniem instalacji w tym roku ma niższy uzysk energii do zeszłorocznego pomimo, że ma dołożone 4 panele.
Wiem, że nic nie wiem - Sokrates


Obrazek


Obrazek


Pozdrawiam
Mariusz

Awatar użytkownika
baldwin
Posty: 86
Rejestracja: 14 gru 2019, 15:39

Re: Fotowoltaika

Post autor: baldwin » 03 cze 2021, 15:44

meszuzel pisze:
03 cze 2021, 13:55

Jako cechę dodałbym jeszcze wróżbiarstwo :)
To o czym piszecie to szacunki, które zmieni jedna usterka, a tych przewidzieć się nie da. A czynnik najważniejszy to pogoda.
Kolega, który mnie wyprzedził i skutecznie powstrzymał z montowaniem instalacji w tym roku ma niższy uzysk energii do zeszłorocznego pomimo, że ma dołożone 4 panele.
Zawsze można zatrudnić czarownika od pogody :lol:
A poważnie - np.wybuch superwulkanu, co już zdarzało się w historii, i wszystkie tematy będą pozamiatane :?
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2826
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Fotowoltaika

Post autor: brodacz » 03 cze 2021, 17:09

meszuzel pisze:
03 cze 2021, 13:55
brodacz pisze:
03 cze 2021, 06:41
Mi instalacja zwróci się po 5-ciu latach czyli za 3,5 roku, sąsiadowi co wybrał "najlepszą" firmę na rynku, zajmie to 9lat. Czysta matematyka na poziomie klasy czwartej podstawówki.
Jako cechę dodałbym jeszcze wróżbiarstwo :)
To o czym piszecie to szacunki, które zmieni jedna usterka, a tych przewidzieć się nie da. A czynnik najważniejszy to pogoda.
Kolega, który mnie wyprzedził i skutecznie powstrzymał z montowaniem instalacji w tym roku ma niższy uzysk energii do zeszłorocznego pomimo, że ma dołożone 4 panele.
W zeszłym roku mialem produkcję o 20% wyższą od założeń. W tym roku maj był identyczny, ale kwiecień faktycznie o 35% slabszy. Czyli dokładnie taki jak w założeniach. Co do usterek to 10lat gwarancji na falownik i podobnie na panele. Zatem jeśli coś się zepsuje to moja strata będzie równa niewyprodukowanej energii. Zatem powtarzam po raz n-ty: przy instalacji południowej 45° opłaca się zawsze. Przy innych trzeba dokładnie policzyć. Przez półtora roku jak mam instalację pierwsze 2 rachunki półroczne były tylko opłaty stałe (52zł) a teraz spodziewam się dopłaty ok 100zł bo wiosna była słaba i trochę więcej grzaliśmy podłogówką i korzystaliśmy z sauny na podczerwien, która ma też sporą moc. Instalację mam tak zaprojektowaną, że w razie potrzeby mogę dodać 25% mocy na panelach nie zmieniając falownika i wyrównać ewentualny wzrost zapotrzebowania. Rząd musiałby zmienić prawo energetyczne odbierając mi możliwość korzystania z oddanej energii, by ta instalacja miała się zwracać dłużej niż zakładane 5-5,5 roku.
Dla jasności nikogo na siłę nie namawiam. Sugeruję rozważania o podłączeniu zacząć od zbadania napięcia w sieci. Jeśli w sloneczne południe oscyluje wokół 250V to poczekałbym na obniżenie napięcia przez operatora.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

ODPOWIEDZ