Fantazyjny pseudo banknot - śmieszne

[Mad_Tiger]

Przeglądam allegro w celu uzupełnienia kolekcji banknotów i znalazłem takie coś

Trochę mnie rozśmieszyło, trochę mnie zirytowało ...

100000000000000000000000000000000000 czyli u nas* 100 kwintyliardów a w USA 100 decylionów, czemu tak mało? Przecież jeszcze z się zmieści

Do tej pory największym nominałem w Zimbabwe było:

Nasze 100 bilionów a w USA 100 trylionów

Użyta liczba ta czy inna nie ma znaczenia zobaczmy jaki jest wizerunek taki jakby odmienny od wszystkich innych banknotów Zimbabwe. Zamiast balansujących kamieni mamy prezesa Reserve Bank of Zimbabwe (RBZ)?


Zdjęcie Gideona Gono z wikipedii

Taki jakiś niepodobny do siebie

Do tego pozłoconego pseudo czegoś użyto wizerunku Dawda Kairaba Jawara (gambijski lekarz i polityk, w latach 1962–1970 pierwszy i jedyny premier Gambii, w latach 1970–1994 pierwszy prezydent Gambii).

Zadziwiające jest dla mnie to, że ludzie (chyba ludzie) kupują takie błyszczące badziewie po 10 czy więcej złotych a w tej cenie mieliby oryginalne banknoty z Zimbabwe czy też z Gambii ...



* użyte określenia "u nas" i "w USA" to skrót myślowy i chodzi oczywiście o krótką i długą skalę. Długa skala używana jest np. w Polsce a krótka np. w USA

[meszuzel]

Zadziwiające jest dla mnie to, że ludzie (chyba ludzie) kupują takie błyszczące badziewie po 10 czy więcej złotych a w tej cenie mieliby oryginalne banknoty z Zimbabwe czy też z Gambii ...

Zadziwiające czy też zaskakujące jest to dla nas, kolekcjonerów. Ale czy dla kogoś kto z nudów przegląda net i znajduje takie "okazy"? Z przypadku lata temu kupiłem 100 trylionów dolarów po 2 zł za sztukę, dziś są warte ciut więcej.
Z drugiej strony, dlaczego istnieją takie firmy jak skarbnica narodowa. Mają w ofercie produkty, a przynajmniej mieli, które są drogie ale w zasadzie bez większej wartości, w najlepszym wypadku wartość kruszcu. Ale skoro jest klient to i oferta/produkt się znajdzie.

[piotr186]

W zasadzie działalność takiej firmy jak "Skarbnica Narodowa" można by pod ciągnąć pod działalność edukacyjną, kulturalną czy propagującą kolekcjonerstwo. Ale to trochę utopijna wizja bo wiadomo, że chodzi o duży, łatwy zysk. Gdyby jeszcze produkowali tanie a ładne "numizmaty" czy "banknoty" to może jeszcze. A tak to popyt jest, więc czemu nie zarobić na mniej zorientowanych...

[Gorthagin]

Jest mnóstwo podobnych "pozłacanych" pseudo banknotów, może ktoś zacznie kolekcjonować. Kto wie. Ludzie kolekcjonują banderole od cygar, etykiety herbaciane, gry wideo czy spinacze i pewnie kiedyś ktoś by się dziwił. Z czasem pojawia się na to rynek i ktoś zaczyna na tym zarabiać.

[brodacz]

Ale czym innym jest złota wersja istniejącego banknotu a czym innym stworzenie nieistniejącego wcześniej, w dodatku z zaklamaniem faktów. Wyobraź sobie, że widzisz taki banknot 1000zł z np Breżniewem?