Problemy z monetami z zaboru rosyjskiego ?

[Colector83]

Przeczytałem ostatnio artykuł na money.pl o obecnej sytuacji na rynku numizmatycznym, znalazłem tam jedną, trochę niepokojącą mnie wypowiedź, bynajmniej nie byle kogo, ale Damiana Marciniaka. Gdyby to nie były jego słowa, raczej bym to zignorował.
Cytat, który mnie zaniepokoił:
,,Polacy lubią rzeczy związane ze swoją historią. Królowie czy Piłsudski są pożądani na rynku. Obecnie jest z kolei problem np. z monetami z zaboru rosyjskiego. Inwazja na Ukrainę spowodowała, że "nie chcemy mieć nic wspólnego z ruskimi monetami" - dodaje, powołując się na słowa jednego z kolekcjonerów."

Oczywiście to słowa tylko jednego kolekcjonera, osobiście nie zauważyłem jakiegoś zastoju w handlu carskimi monetami, ani na Numimarkecie, ani u Niemczyka czy WCN. Sam mam trochę w kolekcji, niektóre rzadkie i w wysokim gradingu.
Co o tym myślicie, ktoś się spotkał z czymś takim ? Dla mnie jakaś bzdura, ktoś coś może zauważył ?

Link do artykułu podaję:
https://www.money.pl/pieniadze/moneta-z ... 3920a.html

[mmz]

Nie sądzę, aby uwaga o braku zainteresowania monetami rosyjskimi wynikała z poglądów polskich nomizmatyków odnośnie wojny na Ukrainie. Wg mnie rynek może być trochę zawężony z uwagi na mniejszy kontakt klientów z Rosji. Odnośnie monet z czasów zaboru rosyjskiego jest pewien okres szczególnie interesujący dla klientów z Rosji a mianowicie monety z wizerunkiem Aleksandra I, ponieważ jego podobizna jest tylko na monetach "polskich", natomiast nie ma jej na "czysto" rosyjskich.

[julk1]

Ktoś tu pisał na forum, ze spadek zainteresowania monetami rosyjskimi moze wynikać m.in z tego, ze największe firmy gradujące np. NGC w ramach sankcji nie przyjmują takich monet do gradingu.

[mmz]

viewtopic.php?f=5&t=5940

[meszuzel]

Tak na logikę, to co powiedział Damian Marciniak, może a jestem przekonany o tym, że ma wpływ na zainteresowanie tymi monetami. Jednak na moje oko jest to chwilowy problem i wraz z zakończeniem konfliktu powinno wszystko wrócić do normy. Poza tym ewentualną niechęć będą miały osoby niezwykle honorowe, oraz osoby, które zainteresowany się tymi monetami i w ramach protestu postanowiły się "przebranżowić" w kierunku zbierania.
Ktoś kto pieczołowicie i z pietyzmem buduje kolekcję raczej nie zejdzie z obranego kierunku.

[Colector83]

Tak na logikę, to co powiedział Damian Marciniak, może a jestem przekonany o tym, że ma wpływ na zainteresowanie tymi monetami. Jednak na moje oko jest to chwilowy problem i wraz z zakończeniem konfliktu powinno wszystko wrócić do normy. Poza tym ewentualną niechęć będą miały osoby niezwykle honorowe, oraz osoby, które zainteresowany się tymi monetami i w ramach protestu postanowiły się "przebranżowić" w kierunku zbierania.
Ktoś kto pieczołowicie i z pietyzmem buduje kolekcję raczej nie zejdzie z obranego kierunku.

Zgadzam się, generalnie dużo kolekcjonerów zaczynało od carskich monet, ja sam także. Większy problem widziałbym w ograniczonym rosyjskim rynku niż kilku ,,obrażonych'' polskich kolekcjonerach. Generalnie monety wracają do siebie, w tym sensie, że carskie ruble chętnie zbierają Rosjanie, niemieckie marki Niemcy itp. I przy obecnej sytuacji popyt z Rosji napewno jest mniejszy.

[Fatbumba]

Widac ze WOKE-ism sie wkrada juz w nasze hobby. Jesli pominiemy monety okresu zaborow czy powstan to praktycznie niewiele zostanie do zbierania bo monety krolewskie sa zbyt kosztowne:-)
Ja mieszkam na zachodzie (w Australii) i patrze na to wojne zupelnie inaczej. Moja babcia byla Ukrainka i bylaby pierwsza chetna do zastrzelenia tego blazna Zielenskiego. Przestancie sluchac propagandy i zacznijcie szukac faktow. Kolekcjonerzy kolekcjonuja i takie mody czy fasony przemijaja jak babie lato. Jesli ktos ma cos ladnego z tego okresu na zbyciu to prosze dac mi znac. Ja nie bede anty rosyjskim rasista:-)