Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Dyskusja o monetach obiegowych i kolekcjonerskich emitowanych od 1995 roku
krzysioll
Posty: 9
Rejestracja: 13 paź 2023, 13:01

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: krzysioll » 06 mar 2024, 05:53

Rzeczywiście trochę podobny. Mnie ten komentarz rozbawił-więcejn dystansu..

el-dziubek
Posty: 2738
Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: el-dziubek » 06 mar 2024, 06:32

Jeden z ekonomistów na dziesiątkach (nie pamiętam już który) też rodził skojarzenie do tego jegomościa.

Awatar użytkownika
Gorthagin
Posty: 649
Rejestracja: 03 kwie 2019, 16:23

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: Gorthagin » 06 mar 2024, 06:36

U mnie podobnie. Pokazałem koledze o prawicowych poglądach to się tak i ruszył, że hoho.

1864-1918
Posty: 145
Rejestracja: 06 kwie 2023, 20:40

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: 1864-1918 » 06 mar 2024, 11:06

Pojawił się z powrotem w Kolekcjonerze.

Awatar użytkownika
brodacz
Posty: 2828
Rejestracja: 06 lip 2019, 17:27

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: brodacz » 06 mar 2024, 17:44

W latach 80-tych miałem nauczyciela w średniej, który niemal na każdej lekcji nawijał na jego temat. Jaki to bohaterski człowiek był i czego to nie dokonał. Jak tylko chcieliśmy by lekcja była lajtowa to rzucalismy coś w stylu "a czy to prawda, że w powstaniu był ktoś taki jak Łupaszka?". I już do końca było z głowy. Czasem nawet o klasówkach zapominał.

PS Ostatnio spotykam się jednak z opiniami, że był równie krystaliczna postacią jak podlaski Młot.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.

Awatar użytkownika
Sorthalan
Posty: 842
Rejestracja: 11 kwie 2019, 15:22

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: Sorthalan » 07 mar 2024, 08:28

Nie ma ludzi idealnych jak to mówią........
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... stali.html

whocares
Posty: 988
Rejestracja: 09 cze 2019, 12:42

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: whocares » 07 mar 2024, 22:49

Sorthalan pisze:
07 mar 2024, 08:28
Nie ma ludzi idealnych jak to mówią........
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... stali.html
Gazeta wyborcza i jej profesorowie są równie wiarygodni jak inni naczelni polakożercy. Dla nich autorytetem jest pani Engelking (była żona Michała Boniego - tego polityka który kapował SB), która prowadzi "badania" nad zbrodniami Polaków na Żydach - tak wiarygodne jak jej wykształcenie historyczne - czyli zerowe, bo pani historii nie studiowała, nie zna podstaw aparatu historycznego.

Cytowanie tylko Łatoszonka jest MANIPULACJĄ i wspieraniem polakożerstwa gazety wyborczej. Jest to jeden z poglądów, negowany przez innych historyków.

"W opinii Pawła Rokickiego „ustalenia te nie pozostawiają wątpliwości, że akcja odwetowa 5. Brygady AK była zbrodnią wojenną na ludności cywilnej. Według Olega Łatyszonka czyny „Łupaszki” kwalifikują go jako zbrodniarza wojennego. Kazimierz Krajewski i Grzegorz Wąsowski uważają tezy Pawła Rokickiego o osobistej odpowiedzialności por./mjr. Szendzielarza – „Łupaszki” za tendencyjne i przyjęte apriorycznie. Analogiczne stanowisko zajmuje Tomasz Łabuszewski "

https://wiadomosci.dziennik.pl/historia ... odnia.html

http://www.podziemiezbrojne.pl/?p=169
"Russian warship, go fuck yourself"

1864-1918
Posty: 145
Rejestracja: 06 kwie 2023, 20:40

Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”

Post autor: 1864-1918 » 07 mar 2024, 23:11

W warunkach wojny nikt nie wie, jakby się w wielu sytuacjach zachował, bo życie nie jest tylko czarne albo tylko białe. Wiele też o podziemiu rozpuszczano pogłosek, aby ich oczernić. Organizowano prowokacje, przypisywano zbrodnie dokonane przez zwykłe bandy zdegradowanych przez wojnę ludzi. Części zbrodni na pewno dopuścili się sami partyzanci - czasem o kolaborację oskarżając cywilów słusznie, często nie. Większość ludzi może i rozumiała ich pobudki, ale miała dość wojny i chciała w końcu zacząć na nowo żyć normalnie po tych ciężkich 6 latach okupacji. Dlatego zgadzam się, że trzeba przypominać historię tych ludzi, zarówno dobre jak i źle uczynki (proporcje nie kłamią), więc uważam że należy ludziom opowiadać prawdę, a nie tworzyć mity o nieskazitelnych rycerzach. Bo dla każdego racjonalnie myślącego człowieka jest jasne, że życie piszę różne scenariusze i w sytuacji permanentnego osaczenia mogły się zdarzyć błędne i nieracjonalne decyzje. Polecam poczytać o Eksperymencie Zimbardo, z którego jasno wynika, że nie do końca znamy nawet siebie samych.

ODPOWIEDZ