Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
Rzeczywiście trochę podobny. Mnie ten komentarz rozbawił-więcejn dystansu..
-
- Posty: 2745
- Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
Jeden z ekonomistów na dziesiątkach (nie pamiętam już który) też rodził skojarzenie do tego jegomościa.
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
U mnie podobnie. Pokazałem koledze o prawicowych poglądach to się tak i ruszył, że hoho.
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
Pojawił się z powrotem w Kolekcjonerze.
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
W latach 80-tych miałem nauczyciela w średniej, który niemal na każdej lekcji nawijał na jego temat. Jaki to bohaterski człowiek był i czego to nie dokonał. Jak tylko chcieliśmy by lekcja była lajtowa to rzucalismy coś w stylu "a czy to prawda, że w powstaniu był ktoś taki jak Łupaszka?". I już do końca było z głowy. Czasem nawet o klasówkach zapominał.
PS Ostatnio spotykam się jednak z opiniami, że był równie krystaliczna postacią jak podlaski Młot.
PS Ostatnio spotykam się jednak z opiniami, że był równie krystaliczna postacią jak podlaski Młot.
Specjalizuję się w banknotach amerykańskich.
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
Nie ma ludzi idealnych jak to mówią........
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... stali.html
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... stali.html
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
Gazeta wyborcza i jej profesorowie są równie wiarygodni jak inni naczelni polakożercy. Dla nich autorytetem jest pani Engelking (była żona Michała Boniego - tego polityka który kapował SB), która prowadzi "badania" nad zbrodniami Polaków na Żydach - tak wiarygodne jak jej wykształcenie historyczne - czyli zerowe, bo pani historii nie studiowała, nie zna podstaw aparatu historycznego.Sorthalan pisze: ↑07 mar 2024, 08:28Nie ma ludzi idealnych jak to mówią........
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... stali.html
Cytowanie tylko Łatoszonka jest MANIPULACJĄ i wspieraniem polakożerstwa gazety wyborczej. Jest to jeden z poglądów, negowany przez innych historyków.
"W opinii Pawła Rokickiego „ustalenia te nie pozostawiają wątpliwości, że akcja odwetowa 5. Brygady AK była zbrodnią wojenną na ludności cywilnej. Według Olega Łatyszonka czyny „Łupaszki” kwalifikują go jako zbrodniarza wojennego. Kazimierz Krajewski i Grzegorz Wąsowski uważają tezy Pawła Rokickiego o osobistej odpowiedzialności por./mjr. Szendzielarza – „Łupaszki” za tendencyjne i przyjęte apriorycznie. Analogiczne stanowisko zajmuje Tomasz Łabuszewski "
https://wiadomosci.dziennik.pl/historia ... odnia.html
http://www.podziemiezbrojne.pl/?p=169
"Russian warship, go fuck yourself"
Re: Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”
W warunkach wojny nikt nie wie, jakby się w wielu sytuacjach zachował, bo życie nie jest tylko czarne albo tylko białe. Wiele też o podziemiu rozpuszczano pogłosek, aby ich oczernić. Organizowano prowokacje, przypisywano zbrodnie dokonane przez zwykłe bandy zdegradowanych przez wojnę ludzi. Części zbrodni na pewno dopuścili się sami partyzanci - czasem o kolaborację oskarżając cywilów słusznie, często nie. Większość ludzi może i rozumiała ich pobudki, ale miała dość wojny i chciała w końcu zacząć na nowo żyć normalnie po tych ciężkich 6 latach okupacji. Dlatego zgadzam się, że trzeba przypominać historię tych ludzi, zarówno dobre jak i źle uczynki (proporcje nie kłamią), więc uważam że należy ludziom opowiadać prawdę, a nie tworzyć mity o nieskazitelnych rycerzach. Bo dla każdego racjonalnie myślącego człowieka jest jasne, że życie piszę różne scenariusze i w sytuacji permanentnego osaczenia mogły się zdarzyć błędne i nieracjonalne decyzje. Polecam poczytać o Eksperymencie Zimbardo, z którego jasno wynika, że nie do końca znamy nawet siebie samych.