Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
-
- Posty: 2746
- Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Ładnie. A sposób na plamy (jakby po odparowaniu wody) macie jakiś?
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Nie ma sposobu, aby bezinwazyjnie pozbyć się tych zacieków.
A przynajmniej ja o takowym nie słyszałem.
A przynajmniej ja o takowym nie słyszałem.
-
- Posty: 2746
- Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Zastanawia mnie ich pochodzenie. Są na lakierze czy pod nim?
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
@el-dziubek
Cienki lakier jest chyba tylko na srebrzonych (od ok. 15 numeru)?
Dobrze pamiętam?
Cienki lakier jest chyba tylko na srebrzonych (od ok. 15 numeru)?
Dobrze pamiętam?
-
- Posty: 2746
- Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Nie pamiętam, ale chyba masz rację. Na brazowych rzeczywiście nic się nie świeci. Kusi mnie żeby taką plamę czymś przetrzeć, ale szkoda mi poświęcać, jak nie ma dubla
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Ja eksperymentowałem na Łokietku .
Powiedzmy, że jestem teraz posiadaczem pierwszego na świecie medalu królewskiego z tombaku... bez patyny .
Miałem dubla w strasznym stanie- zielone wżery były zbyt głębokie na wykałaczkę i stało się...
Trochę żałuję bo nawet z tymi zielonymi plamkami był pewnie do sprzedania za jakieś 50zł, ale mówi się trudno.
Także o operacji "czymś przetrzeć" zapomnij .
Powiedzmy, że jestem teraz posiadaczem pierwszego na świecie medalu królewskiego z tombaku... bez patyny .
Miałem dubla w strasznym stanie- zielone wżery były zbyt głębokie na wykałaczkę i stało się...
Trochę żałuję bo nawet z tymi zielonymi plamkami był pewnie do sprzedania za jakieś 50zł, ale mówi się trudno.
Także o operacji "czymś przetrzeć" zapomnij .
-
- Posty: 2746
- Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Rzeczywiście. Teraz to zostaje tylko oksydowanie na patelni z tego zrobić... będzie unikat...
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 31 mar 2019, 15:05
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Jakimż to specyfikiem potraktowałeś tego biednego Łokietka?
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Straszne tortury mu zafundowałem .
Najpierw soda + kwasek cytrynowy.
Potem ocet + sól.
Teraz zostały dwie opcje: albo złota patyna albo oksydowanie.
Na ile znam rynek to pewnie i na takiego potworka znajdzie się amator .
Najpierw soda + kwasek cytrynowy.
Potem ocet + sól.
Teraz zostały dwie opcje: albo złota patyna albo oksydowanie.
Na ile znam rynek to pewnie i na takiego potworka znajdzie się amator .
-
- Posty: 2746
- Rejestracja: 31 mar 2019, 14:12
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
@repek musiałeś do porównania ten statek dać? Kurcze zamiast podziwiać kunszt niszczenia króla, skupiam się na walorach tego drugiego medalu....
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Chodziło wyłącznie o pokazanie różnicy w kolorze, a akurat tamten miałem wówczas pod ręką.
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Strasznie ten Łokietek zmasakrowany. Chyba nic go nie uratuje.
Można dać do jubilera do pozłocenia, ale i tak będzie to dziwadło, które nie występuje w katalogu.
Można dać do jubilera do pozłocenia, ale i tak będzie to dziwadło, które nie występuje w katalogu.
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Mam kilka pomysłów jak go ożywić, ale tak jak piszesz- będzie to już tylko dziwadło/potworek.
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Oj tam. Napiszesz, że unikat, jedyny taki na allegro, ewentualnie jakiś stopień rzadkości podasz i jeszcze się będą dopytywać czy nie masz innych takich z tej serii
Wszystkie napisane przeze mnie posty stanowią moje osobiste poglądy, nie są one poradą inwestycyjną w rozumieniu prawa i nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, podatkowych czy jakichkolwiek innych.
Re: Medale Królewskie według pocztu Jana Matejki
Tak to nie zrobię.
Jeżeli kiedyś go "naprawię" i wystawię na sprzedaż to uczciwie napiszę, że to prywatna "radosna twórczość".
Jeżeli kiedyś go "naprawię" i wystawię na sprzedaż to uczciwie napiszę, że to prywatna "radosna twórczość".