Uważaj na srebro, inwestuj w złoto!

[meszuzel]

No to znów zasieję trochę wątpliwości, a później sie przymknę na chwilę w obawie o Twoją pompkę
Ratio, to korelacja dwóch metali, ale wyrażona w dolarach i to nieco przekłamuje w mojej ocenie obraz. Jako, że zarabiamy w złotówkach i kruszce nabywamy w złotówkach, to byłoby dobrze popatrzeć na to z punktu złotówki.
W roku 1990 za uncje złota można było kupić 80 uncji srebra.
W oku 2019 za uncję złota można kupić niemal 87 uncji srebra.
Obydwa metale rosną niemal idealnie, tyle tylko, że z każdym rokiem, dysproporcja srebra względem złota jest coraz większa, więc czy ratio w polskiej gospodarce ma rację bytu?

AGAU ALL.png (29.78 KiB) Przejrzano 9216 razy

[Grześ]

To może lepszy wykresik.
Promocja 2w1

pobrane.png (5.24 KiB) Przejrzano 9211 razy

I jak to teraz wygląda?

[Grześ]

Widzisz jak srebro w kryzysie złotu fakusia pokazuje ?

[meszuzel]

Ten Fakuś, jak go nazwałeś nie powinien być brany pod uwagę, bo to bania niemal identyczna, jak za czasów braci Hunt.
Ratio jest i na naszych wykresach tyle tylko, że mało widoczne, bo te skoki sa niwelowane przez korelacje dwóch walut.
1990 roku 80 ag za 1 au
2000 roku 60 ag za 1 au
2010 roku 70 ag za 1 au
2020 roku 50 ag za 1 au TO TYLKO PROGNOZA

Ale czy nie bardziej realny jest taki scenariusz
2020 roku 90 ag za 1 au TO TYLKO PROGNOZA

[Grześ]

Widzisz, z tymi wykresami to jest tak jak komu pasuje.
Jakie bylo ratio 01 kwietnia 2012 roku?
Na szczycie bańki.

Niżej podpowiedz;

ratio.JPG (80.61 KiB) Przejrzano 9188 razy

[Grześ]

Nie ma odpowiedzi więdz napiszę sam.
<<<30>>>

[flex]

A maksymalne ratio było ok 01-02-1991 ratio na poziomie 97,9. Też jeszcze trochę brakuje.
Zresztą niezależnie od ratio każdy sam wypracowuje sobie swoją strategię. Bezpieczniej czuje się kupując złoto? Możliwe, że ma rację bo większość banków centralnych, łącznie z NBP to robi. W tych dziwnych czasach jako jedyne jest tratowane jako coś pewnego. Nawet obligacje skarbowe USA, traktowane przez dziesięciolecia na świecie jako pewnik wartości i płynności powoli przestają być tak przestrzegane. A wtedy krach z 2008 może być miłym wspomnieniem.
Tu świetny artykuł z ostatnich dni:
https://businessoutsiderpl.wordpress.co ... nd-beyond/

[Grześ]

W ostatnich dniach Wall Street Journal poruszył temat spadającej ilości dolarowych aktywów w chińskim systemie bankowym, tym samym bijąc na alarm i wybudzając ze spokojnego snu finansistów zatroskanych o dalekowschodni dobrobyt. W międzyczasie natomiast amerykańskie banki zalane zostały papierami skarbowymi i to przed nimi samymi zaczęło roztaczać się widmo malejącej ilości gotówki pod ręką, co przy dodatkowych naprężeniach spowodowanych dajmy na to globalną wyprzedażą amerykańskich obligacji, w skrajnym przypadku mogłoby doprowadzić do problemów z płynnością. Tym samym to właśnie funkcjonariusze FEDu mają aż nadto powodów, by nie zmrużyć oka, usilnie starając się utrzymać kontrolę nad procesem tonięcia swojego niezatapialnego Titanica, choć nawet i to z tygodnia na tydzień staje się coraz bardziej karkołomne.

Problemy z płynnością są znane z historii.
W 1929 roku też ściągnięto z rynku olbrzymie ilości dolarów i zakończyło się to kryzysem.
Dodruk z EQ też został wpompowany w giełdy.
To znaczy jest inflacyjny.
Nie tesknie za kryzysem ale wszystkie gwazdy na niebie pokazują że jest za 5 dwunasta.
Z drugiej stony są ludzie na tym swiecie co pociągają za sznurki.
Spokoju i stagnacji nie cierpią, bo to daje mały przychód.
Kryzys powoduje że rzeżbią ostro - oczywiście pleps.
--------------
Wracając do metali to każdy jest kowalem wlasnego losu.
Nikomu nic nie sugeruje.

[meszuzel]

Widzisz, z tymi wykresami to jest tak jak komu pasuje.
Jakie bylo ratio 01 kwietnia 2012 roku?
Na szczycie bańki.

Ale cały czas odnosisz sie do ratio wyrażonego w dolarach, uważam, jeśli błędnie, to niech mi ktoś wytłumaczy, że w naszych warunkach prawidłowym wynikiem będzie ocena tego na podstawie wykresów wyrażonych w złotówkach. W kwietniu 2012 ratio to ok 54, natomiast jeśli chodzi ci o szczyt na srebrze, który był w 2011r to w złotówkach wychodzi ok 32 w tym przypadku pokrywa sie niemal idealnie z tym z Twojego wykresu.

Od bani w 2011r srebro straciło ok. 56%, nie znalazło punktu oparcia od którego, by się odbiło i stopniowo zyskiwało na wartości. W przypadku złota strata od tego okresu to ok. 39%, jednak złoto znalazło ten punkt pod koniec 2013r i od tego czasu zyskało ok. 35%
Patrząc obiektywnie należałoby sie wyzbyć srebra i zamienić to na złoto, chyba, że w ciągu najbliższych kilku lat miała by nadejść koniunktura związana ze srebrem i trend by się odwrócił, tylko czy mamy wróżkę na pokładzie naszego forum?

[Grześ]

Ale cały czas odnosisz sie do ratio wyrażonego w dolarach, uważam, jeśli błędnie, to niech mi ktoś wytłumaczy, że w naszych warunkach prawidłowym wynikiem będzie ocena tego na podstawie wykresów wyrażonych w złotówkach. W kwietniu 2012 ratio to ok 54, natomiast jeśli chodzi ci o szczyt na srebrze, który był w 2011r to w złotówkach wychodzi ok 32 w tym przypadku pokrywa sie niemal idealnie z tym z Twojego wykresu.

Dla zbieraczy złota to nie jest inwestycja tylko polisa.
Uncja złota nie mnoży się przez podział, nie daje odsetek.
Kupując złoto kupujesz polisę na wartość nabywczą kapitału za który kupiłeś te złoto.
Następnie panuje nuda do czasu aż zdecydujesz sprzedać złoto (polisę)
Jak kiedyś sprawdzałem uncja złota to 1000 litrów paliwa 10 lat temu , dziś i za 10 lat.
Ani grosza więcej nie zarobisz.
------------------------
Srebro jak jest spokojnie zachowuje się tak jak teraz.
Trochę w dół, aby podrażnić niecierpliwych.
Znów w górę parę złoty aby dodać otuchy i znów dół.
W kryzysie rośnie dwa razy szybciej niż złoto i po kryzysie spada dwa razy szybciej niż au.
Dlatego też ratio spada z 80 do 30 (to przykład)
Tu masz i adrenalinę i zysk.
Ale do tego potrzeba cierpliwości.
------------------------
Ratio wbrew pozorom nie jest wyrażone w dolarach czy złotówkach, tylko w ilości sztuk.
------------------------
W okresie długo terminowym pomijając górki i dołki oba metale posuwają się do góry równoległe.
Oczywiście na wykresie widać ze złoto wybija, ale to anomalia i za jakiś czas wszystko wróci do normy.
Oczywiście ten kto ma jaja niech ryzykuje spekulacyjnie na tym wybiciu.
Ja nie mam czasu na pierdoły i kupuje niedowartościowane srebro a nie wybite do góry złoto.

agau.png (9.71 KiB) Przejrzano 9055 razy

[joker]

https://businessinsider.com.pl/finanse/ ... sbysjp.amp

Też wolę srebro:) ale zaczynam się zastanawiać o co chodzi z tym złotem

[kolczyk]

Srebro w każdym roku traci wartość nabywczą i tak od 50 lat. Chwilowe spekulacyjne wzrosty trzeba wykorzystać na szybką sprzedaż lub zamianę na złoto, bo później znowu wraca do bazy a nawet niżej.

[Grześ]

Chwilowe spekulacyjne wzrosty trzeba wykorzystać na szybką sprzedaż lub zamianę na złoto, bo później znowu wraca do bazy a nawet niżej.

Chwilowy to mamy dołek na srebrze a nie górkę.
Zacznij inwestować w rybki, a najlepiej hurtem w konserwy rybne.
W Szczecinie jest firma ktora potrzebuje kasy na inwestycje.
To może być dobry strzał.
Na paprykarzu będzie twoja fotka i bedziesz sławny na cały kraj.
--------------------------
Zastanawiasz się co ty robisz?
To tak jakbyś wpadł na forum filatelistyczne i napisal że znaczki zbierają debile.
Jeszcze trochę i ci ktoś napisze pare slów prawdy aż węjdzie ci to w pięty.
Jesteś pewny ze tego chcesz?

[Santaks]

Jesteś pewny ze tego chcesz?

Jesteś pewny że przeczytałeś ze zrozumieniem nazwę tematu w którym się wypowiadasz ? Chyba nie, więc Ci wytłumaczę zdanie "Uważaj na srebro, inwestuj w złoto!" oznacza że przestrzegamy ludzi przed srebrem na korzyść inwestowania w złoto. Kulczyk jak najbardziej rozumie o czym tutaj piszemy w przeciwieństwie do Ciebie, do wychwalania srebra masz inny temat.

[Grześ]

Nie podniecaj się tak mocno, bo uszy ci się powiekszają.
Nie Kulczyk tylko kolczyk.